Przejdź do zawartości

Strona:Aleksander Fredro - Bajki (1947).djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Trudny wybór, trudna zgoda —
Chwyci siano, owsa szkoda,
Chwyci owies, żal mu siana.
I tak stoi aż do rana.
A od rana do wieczora;
Aż nareszcie przyszła pora,
Że oślina pośród jadła —
Z głodu padła.