Ta strona została uwierzytelniona.
Wtedy ochmistrzyni opowiedziała, co jej było wiadomem, to jest, że przybiegłszy na krzyki królowej,
zastała najjaśniejszą panią, potykającą się z całą rodziną pani Myszosławy i że przywołała
kuchmistrza, który z pomocą kuchcików, zdołał nareszcie zmusić łupieżców do odwrotu.
Natychmiast król widząc, że popełniono zbrodnię obrazy majestatu, przybrał całą godność i uspokojony, wezwał czemprędzej tajną radę, aby zważywszy ogrom zbrodni, wytoczono sprawę przed sąd. Tu zapadł wyrok większością głosów, że skoro się dowiedzie, iż pani Myszosława winna jest szkody w słoninie, skazaną będzie na wygnanie z królestwa, posiadłości zaś jej będą skonfiskowane na korzyść skarbu państwa.