Strona:Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.1.djvu/481

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

syjsku poznał piśmiennictwo starosłowiańskie. W r. 1798 przeniósł się do Wrocławia, gdzie od najniższej posady nauczycielskiej substytuta w gimnazyum ś. Elżbiety zacząwszy, doszedł stopniowo do godności rektora szkoły u ś. Ducha i bibliotekarza u ś. Bernarda Seneńskiego. Prócz łaciny, wykładał także język polski, był tłómaczem przysięgłym przy urzędzie municypalnym wrocławskim i przy kamerze królewskiej we Wrocławiu.
Przez czas pobytu w tem mieście zajmował się gorliwie i z nadzwyczajną sumiennością zbadaniem historyi Ślązka, oraz studyami filologicznemi. Owocem jego pracy w pierwszym kierunku był przedewszystkiem szereg rozpraw, wydanych r. 1802 we Wrocławiu p. n. Historisch-critische Analecten zur Erläuterung der Geschichte des Ostens von Europa, gdzie prócz źródłowego sprostowania błędów, popełnionych przez historyków dawniejszych, oraz ważnych przyczynków do dziejów naszych, znajdujemy zarys o stanie kmiecym w Polsce.
Donioślejsze znaczenie miało drugie większe dzieło Bandtkiego, również we Wrocławiu pierwotnie ogłoszone r. 1810 w dwu tomach: Krótkie wyobrażenie dziejów Królestwa polskiego. Był to pierwszy u nas zasługujący na nazwę naukowego podręcznik do poznania historyi ojczystej, uwzględniający zarówno wypadki polityczne, jak i stosunki cywilizacyjne. Dzieło to, pomnażane, zmieniane i uzupełniane, wyszło jeszcze potem dwa razy pod zmienionym napisem, w r. 1820 jako Dzieje Królestwa polskiego, a w r. 1835 jako Dzieje narodu polskiego. W ocenie jego wartości wyręczę się słowami tak odpowiedniego sędziego, jakim był Joachim Lelewel. Pisał on z powodu drugiego wydania książki Bandtkiego w r. 1820: «Szczególniej kultura narodu zajęła autora i dała mu powód do tak interesownych przedmiotów, które tem ważniejszemi się w tem dziele stają, że gruntownie i z obszerną rzeczy znajomością, a bogatym wiadomości zapasem wyłożone, że ohbok ich wykładu postronne przytaczane i związek z niemi wyjaśniany, że spokojny duch historyi cieszy się pomyślnością, utyskuje nad niedolą, ocenia wszystko warunkowie do czasu. Tym sposobem Bandtkie jeszcze raz staje obok Naruszewicza i Czackiego, a nikomu nie godzi się nad dziejami narodowemi pracować bez zgłębienia dzieła jego.»
Jako filolog, Bandtkie podczas pobytu we Wrocławiu, prócz ogłoszenia nowych edycyj dzieł ważnych dawniejszej literatury, napisał Gramatykę polską dla niemców i ułożył, Słownik polsko-niemiecki oraz Słownik kieszonkowy polsko-francusko-niemiecki przy pomocy brata swego Wincentego.
Za czasów księstwa Warszawskiego, po odebraniu Krakowa austryakom Bandtkie był powołany przez Izbę Edukacyjną do Krakowa na bibliotekarza. Zastał księgozbiór Jagielloński po dwu bezpośrednich poprzednikach swoich, Speiserze i Voigcie, w takim nieładzie, że dziesięć lat strawić musiał, zanim go z niego podźwignął. Zaraz po objęciu obowiązków, obok porządkowania biblioteki, dawał lekcye bibliografii, a w r. 1812 otworzył już czytelnię do użytku publicznego, zagaiwszy otwarcie to rozprawką łacińską O pierwszych drukach polskich. Była to jakby zapowiedź zwrotu do nowej dziedziny badań, którą miał wielce pracą swoją wzbogacić. Bandtkie zaczął skrzętnie gromadzić materyały do dziejów drukarń naszych. Jakoż już w r. 1815 wydał Historyę drukarń krakowskich, od zaprowadzenia druków do tego miasta aż do naszych czasów, a w r. 1826 przerobił i znakomicie dopełnił znane dzieło Hoffmana z XVIII wieku, ogłaszając swoją Historyę drukarń w Królestwie polskiem i W. księstwie litewskiem, jako i w krajach zagranicznych, w których polskie dzieła wychodziły (3 tomy). Pomiędzy jedną a drugą książką napisał i wydrukował w r. 1821 Historyę biblioteki uniwersytetu Jagiellońskiego. We wszystkich tych pracach znajdujemy nie tylko pomnożenie wiadomości naszych w zakresie przez nie objętym, lecz nadto pierwsze usiłowania ogarnięcia całości jednym rzutem oka i skreślenie kolei, przez które przechodziły te dwa środki szerzenia oświaty: drukarnie i księgozbiory.
Prócz tych prac głównych, Bandtkie, jako niestrudzony badacz, interesujący się wszystkiemi zagadnieniami historycznemi i językowemi, pisał mnóstwo rozprawek, już to w wydawanych przez siebie czasopismach, jako to: «Miscellanea Cracoviensia» r. 1814—1815, «Rozmaitości naukowe» z r. 1828—31, już to w «Pamiętniku warszawskim,» już to w wykazach lekcyj uniwersytetu Jagiellońskiego, już to w «Rocznikach» Towarzystwa Naukowego krakowskiego, którego był członkiem. On to między innemi podał pierwszą wiadomość o Psałterzu Floryańskim, o najdawniejszych