Strona:Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.1.djvu/353

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

potekę we własnych dobrach do wysokości 800,000 zł. W r. 1790 przesłano z jego szkatuły 180,000 zł. do Berlina za broń, której bez gotowizny nie chciano wydać. Gdy w 1792 r. król oświadczył zamiar przystąpienia do Targowicy, a ubóstwem skarbu tłómaczył niemożność dalszego prowadzenia wojny, wówczas własnym milionem próbował ratować ojczyznę i dobre imię króla. W krótkich przerwach pomiędzy całodziennemi sesyami nie dawał sobie spoczynku, Brał czynny udział w wyznaczonej przez sejm deputacyi do interesów zagranicznych, w tajnym komitecie do spraw galicyjskich, na swoje barki wziął starania o armię, wypracowanie projektu o komisaryacie wojskowym, a po jego uchwaleniu, zajął się projektem rozlokowania i opatrzenia wojska. Nareszcie wespół z Ignacym Potockim, ks. Piatolim i Kołłątajem przystąpił do zamierzonej poprawy rządu. Ustawa 3-go maja 1791 r. była tej pracy koroną. W szczególności popierał gorąco Małachowski dążenia mieszczan do rozszerzenia swych praw politycznych. Po śmierci Dekierta, który schodząc ze świata, polecił mu niedokończoną przez siebie sprawę, Małachowski jeszcze gorliwiej zajął się skrzywdzonym stanem; jakoż za jego gorącem poparciem 18-go kwietnia 1791 r, stanęło prawo o «miastach», nadające mieszczanom nietykalność osobistą i prawo nabywania gruntów. Wówczas Małachowski dla zwalczenia tlejących jeszcze u szlachty uprzedzeń, pierwszy wpisał się w księgę mieszczan warszawskich i, jako obywatel miasta, przyjął prawo miejskie. «Staję przed waszmość panami, — odezwał się do zgromadzonych w ratuszu urzędów miejskich — żądając być przypuszczonym do społeczeństwa miasta Warszawy, w którym skład pierwszeństwo w magistracie poważając, winną mu oddaję cześć. Gdy prawo obecnie otwiera mi drogę dopraszać się u W.W.P.P. pozwolenia wpisania się w księgę obywatelstwa miasta tutejszego, chcę dopełnić tego prawa, którego w części byłem tworzycielem. Dzisiaj w posłuszeństwie jemu przystępuję do W.P.P. w chęci łączenia się z nimi nietylko obywatelstwem z posesyi, lecz oraz z ich gorliwością ku wspólnej ojczyźnie, której widoczne dawaliście dowody«, Ustawa majowa nie obdarzyła włościan wolnością osobistą, otoczyła ich tylko opieką prawa i ograniczyła samowolę szlachecką, resztę pozostawiając jakby dobrej woli dziedziców. Małachowski natychmiast spełnił ten moralny obowiązek. Odezwą do urzędników swych ośmiu wsi dziedzicznych, datowaną 29 kwietnia 1791 r., znosi poddaństwo włościan w swych dobrach, a pobudki, które go zniewoliły do tego, tak tłómaczy: «Najwyższa Opatrzność gdy mnie raczyła obdarzyć losem umieszczcnia w tym stanie urodzenia, do którego przydała majątek, składający się z dóbr, osadzonych ludźmi stanu chłopskiego będących, których z mocy religii, jako bliźnich, a z czułości serca, jako pracujących, mając za uczestników do majątku mego, powziąłem myśl w wywiązaniu się im nadaniem wolności w mych dobrach zostającym, chcąc wskazać, iż szczycąc się być ich panem, nie zapominam być ich ojcem». Zniósłszy poddaństwo, zawarł z włościanami umowę co do wzajemnych praw i obowiązków, nadto obmyślił dla nich kilka pożytecznych urządzeń, jak np. kasę gromadzką, do której składać miano kary pieniężne, przeznaczone następnie dla najuboższych włościan. Pamiętał o nich i w testamencie swoim, zapisując na każdym kluczu swych majętności po 60,000 zł, od których procenty iść miały na utrzymanie w tych wsiach «aptekarzy i chirurgów», oddanych na usługi ludu. Po upadku sprawy krajowej Małachowski zaniósł do ksiąg ziemskich warszawskich energiczny manifest (25 lipca 1792 r.) przeciw aktowi targowickiemu, poczem opuścił kraj i udał się do Saksonii, razem z Ig. Potockim, Tad. Mostowskim, Kołłątajem i innymi, bawiąc kolejno w Lipsku i Dreźnie. Po kilku latach pobytu we Włoszech powrócił do Galicyi i osiadł na wsi. W 1798 r. obwiniono go o knowanie spisków tajemnych w Medyolanie, oddano pod ścisły nadzór policyjny razem z Potockim Ignacym, Stanisławem Sołtykiem i innymi, a wkońcu uwięziono i przewieziono do Krakowa, gdzie go trzymano przez ośm miesięcy. Pod koniec rządów pruskich mieszkał w Warszawie. W grudniu 1806 roku, na czele szczupłego grona dawnych uczestników sejmu witał Napoleona w murach Warszawy; 14-go stycznia 1807 r. został mianowany przez niego prezesem tymczasowej komisyi, mającej rządzić w imieniu cesarza częścią ziem polskich, zajętych przez francuzów. Po ustanowieniu Księstwa Warszawskiego został umocowany do odebrania Księstwa w imieniu Fryderyka Augusta z rąk umyślnego komisarza francuskiego. Je-