Strona:Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.1.djvu/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Były Bank Polski podał rękę młodemu przemysłowcowi i otworzył mu u siebie kredyt.
Steinkeller wybudował dom Resursy Kupieckiej, zakupiwszy w tym celu zrujnowany pałac niegdyś Mniszchów przy ulicy Senatorskiej, potem sprowadzał do kraju sól z Anglii, szerzył zakłady przemysłowe, skupował rudę żelazną i zboże, produkował cynk, budował maszyny w Żarkach, założył cegielnię w Pomiechówku, wreszcie przeistoczył młyn parowy w Warszawie.
Sól, przed przybyciem Steinkellera do Warszawy, w wysokiej była cenie. Skarb bowiem Królestwa płacił rządowi austryackiemu po rs. 1 kop. 20 za centnar. Steinkeller zobowiązał się sprowadzać sól z Anglii i dostarczał ją rzeczywiście taniej o kop. 15 na centnarze. Wszedłszy następnie w układy z rządem o transport tego artykułu do różnych punktów Królestwa, przybrał dwóch spólników, którzy zajmowali się specyalnie budową statków transportowych i dopilnowaniem administracyi, a Steinkeller objął ogólny kierunek przedsiębiorstwa.
Gdy w r. 1832 skończyła się konwencya wiedeńska o dostawę soli, Steinkeller zawarł z rządem austryackim dwa nowe kontrakty do r. 1842 trwać mające i konkurencyą swą tyle dokazał, że Austrya poprzestała na cenie 52 kop. za centnar. Na jednym tedy artykule odniósł skarb oszczędności przynajmniej 500,000 rubli.
W r. 1836 wziął w dzierżawę od rządu huty cynkowe w Dąbrowie i wystawił własnym kosztem walcownie w Londynie. Pomysł ten, w zasadzie arcypożyteczny, przez złą wolę Anglików, stojących na czele administracyi walcowni, został z początku zwichnięty, wpłynął on jednak przeważnie na podniesienie produkcyi tego metalu a podskoczenie jego z dawniejszej ceny rs. 2 kop. 25 na rs. 13 kop. 19 za centnar, opartem było na trafnem ocenieniu jednego z najobfitszych źródeł bogactwa krajowego.
Młyn parowy w Warszawie Steinkeller nabył na publicznej licytacyi. W r. 1835 Bank Polski wystawił go na sprzedaż dla pokrycia należytości swych i zaliczeń danych b. Towarzystwu przetworów zbożowych. Odtąd zaczyna się szereg ulepszeń i zupełnych niemal przeistoczeń zakładu, które, znosząc monopol młynarzy i innych producentów, przyczyniły się tem samem do zniżenia ceny wielu artykułów codziennej potrzeby. Steinkeller ustawił w młynie duże nowe maszyny, z których jedna o sile 80 koni; wybudował dwa wielkie spichrze, mogące pomieścić 130,000 korcy zboża; urządził olejarnię, fabrykę powozów i kuryerek, które dotąd Steinkellerkami są zwane, fabrykę kafli i wyrobów fajansowych, maszynę do rżnięcia fornirów, windę nad Wisłą do dźwigania ciężarów, kolej żelazną konną od niej aż do młyna i t. p.
Wszystkie te połączone zakłady, mieszczące się w obrębie młyna parowego, powstawały kolejno aż do r. 1853 z inicyatywy Steinkellera.
Tyle i tak dobrze obmyślanych przedsiębiorstw, po większej części doskonale się procentujących, byłyby niezawodnie krajowi przyniosły pożytek i w krótkim czasie zbogaciłyby naszego przedsiębiorcę, gdyby Steinkeller osobiste swe zyski miał na widoku.
Upadek dwóch domów francuskich Lodame et Com. i d’Alincourt, z którymi Steinkeller wszedł w spółkę w celu kupna cynku, zachwiał silnie jego majątkiem.
W r. 1839 dla uniknięcia wysokiej taryfy pruskiej Steinkeller zaproponował Namiestnikowi Królestwa otworzenie bezpośredniej komunikacyi z Baltykiem za pomocą kolei żelaznej od Jurborga lub Kowna. Kolej ta dla przeszkód nieprzewidzianych nie przyszła do skutku, jakkolwiek wykonano już jej plany.
Wspierany przez Bank znacznymi zasiłkami, Steinkeller przez coraz nowe przedsiębiorstwa starał się powiększać swe dochody i pokrywać procenta od długów, dając wierzytelności bankowej odpowiednie zabezpieczenia.
Wszedłszy w stosunki z dyrekcyą poczt, sprowadził w r. 1840 z Anglii maszyny, modele i zdolnych robotników i zaczął budować własnym kosztem kuryerki, które już od d. 1 października t. r. na trakcie krakowskim kursowały. W parę lat później rozpowszechnił je także mi traktach: kowieńskim brzesko-wileńskim kalisko-pogranicznym i toruńskim.
Przedsiębiorstwo to było jednym z najlepszych pomysłów Steinkellera, bo aż do otwarcia drogi żelaznej Warszawsko Wiedeńskiej przynosiło przeszło 16,000 rub. czystego dochodu.
W r. 1841 udał się Steinkeller z prośbą do rządu o zwrócenie koryta rzeki Wisły ku brzegowi