Strona:Adolf Klęsk - Bolesne strony erotycznego życia kobiety.djvu/210

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Genialną poprostu w oszukiwaniu mężczyzn i wyłudzaniu od nich pieniędzy była pewna córka budnika kolejowego A. K., przeciwko której prokuratrja państwa wszczęła dochodzenia o krzywoprzysięstwo, zbrodnie, oszustwa w licznych przypadkach, bigamję, namawianie świadków do fałszywych zeznań, wymuszania i wyłudzenia. Była ona właścicielką dwóch kamienic w Katowicach, jednej w Bydgoszczy i zarazem właścicielką ziemską na Wołyniu. Sensacyjna ta afera brzmi wprost niewiarygodnie. Bohaterka jej jak wspominaliśmy, była córką ubogiego budnika kolejowego, poczem pracowała jako nauczycielka przez trzy lata w małem miasteczku i tam ofiarą jej padł pewien wyższy urzędnik kolejowy, którego zniszczyła zupełnie materjalnie. W parę lat potem, w jakiś dziwny sposób, otrzymała emeryturę i legitymację kolejową, poczem wyszła zamąż za pewnego ślusarza. Wkrótce jednak wzięła seperację i ukazała się na widowni nagle jako rzekoma wdowa po kapitanie sztabu armji polskiej wobec czego otrzymała bufet kolejowy na Śląsku Cieszyńskim.
Od tego czasu rozpoczęła swoją działalność na szeroką skalę grasując po wszystkich niemal większych miastach Polski, nawiązując znajomości z bankierami przemysłowcami, wyższemi urzędnikami i t. p. przyczem zaręczała się z nimi naciągając ich na grube sumy i kosztowności, jakoteż puszczając ich bony i weksle. Kwoty sięgały nieraz do wysokości kilku dziesięciu tysięcy złotych.
Dwóch z jej adoratorów pozbawiło się życia, a na liście jej ofiar nie brakło ludzi na najwyższych stanowiskach jak generała, prokuratora, adwokatów, wielkich przemysłowców, a nawet urzędników policji. Zapewne liczba jej ofiar była jeszcze znacznie większa, ale wielu poszkodowanych, zwłaszcza żonatych, nie chciało się ze wstydu przyznać, na jakie sumy i w jaki