Strona:Adolf Klęsk - Bolesne strony erotycznego życia kobiety.djvu/184

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

stale się tu powtarzają tak, że nie możemy im odmówić wiarygodności.
Otóż niejako cementem spajającym pary małżeńskie są: miłość, dzieci, a zwłaszcza przyzwyczajenie. Natomiast mniejszą już rolę odgrywa zabezpieczeniu bytu, a u mężczyzn, przyzwyczajenie bodaj czy nie odgrywa większej roli jak miłość. Małżeństwa nieszczęśliwe nie dbają o dzieci i niema tam nieporozumień na tle wychowania, bo nikt o dzieci nie dba. Do małżeństw nieszczęśliwych, mniej wtrącają się kochani krewni i znajomi, gdyż zapewne wolą oni mącić spokojną wodę w małżeństwach szczęśliwych. Na niezgodność charakterów w małżeństwach nieszczęśliwych narzekają głównie kobiety.
W Ameryce starano się prócz ankiet, zbadać kwestję pożycia małżeńskiego niejako eksperymentalnie, przez proponowanie tak zwanego próbnego małżeństwa to jest zawieranego na pewien określony czas, lecz dotychczasowe wyniki nie dały żadnych wybitnych rezultatów. Niektórzy twierdzą, że w podobnych wypadkach nie można by nigdy nawet dojść do żadnych pewnych wyników, albowiem inaczej postępuje człowiek w małżeństwie gdy wie, że jest skuty kajdanami małżeńskiemi na całe życie, a inaczej gdy wie doskonale, że każdej chwili, ewentualnie po pewnym określonym czasie, może się z tego związku uwolnić. Zwolennicy rozwodów twierdzą nawet, że to przeświadczenie możności zwolnienia się z małżeństwa, wpłynęłoby bardzo dodatnio na szczęśliwość pożycia, gdyż każdy byłby przez to więcej wyrozumiałym dla drugiego osobnika, nie przejmował by się tak tą sprawą i nie brał jej do serca, a nawet wobce tego, zwolna do wad partnera by się przyzwyczaił.
Twierdzą też oni, że zwłaszcza ta możność rozwiązywania związków małżeńskich wpłynęła by bardzo dodatnio na żony, które widząc i czując, że każdej chwili mąż je opuścić może, starały by się lepiej o dom,