Ta strona została uwierzytelniona.
Aż mnie zaniósł do niewoli,
Skąd uciekać nie dam rady.
Koniu mój — koniu mój
W niewolęś mnie poniósł.
Tak to było: późna pora,
Trza koniowi ulżyć w biegu,
Trza pomyśleć o noclegu.
Zaniósł ci mnie koń do dwora.
Koniu mój i t. d.
A we dworze tym panienka,
Oczy czarne, roześmiane,
Dwa buziaki, dwa rumiane
I usteczka jak wisienka.
Koniu mój i t. d.
Obróciła na mnie oczy,
Powiedziała słówko grzeczne.
Zaplątała w niebezpieczne
Więzy czarnych swych warkoczy.
Koniu mój i t. d.
Dziś uciekać nie dam rady,
Chociaż wiem, że tam w szwadronie
Chłopcy śmieją się i konie,
Rotmistrz z gniewu chodzi blady.
Koniu mój i t. d.