Ta strona została uwierzytelniona.
Patrz, pierś ma otwarta, więc serce me weź
Krwi mojej się napij, mych napij się łez.
Dziewczyno stój, stój,
Twe słowa, jak z brzytwy,
Ja z pola, ja z bitwy
Powrócę, jam twój.
Nie wrócisz, nie wrócisz kochanie ty moje,
Twe serce odwyknie pamięć twa zapomni.
Patrz, koń już opuszcza pastwisko i żłób,
A w polu czerwonem twój niechybny grób.
Jak wielki jest Bóg —
Ja w oręż mój wierzę,
Gdzie tylko się zmierzę
Tam padnie zły wróg.
Jeszcze jeden mazur dzisia.
Jeszcze jeden mazur dzisia
Choć poranek świta,
Czy pozwoli panna Krzysia —
Młody ułan pyta.
I nie długo pyta, prosi
Boć to w polskiej ziemi;