wszechstronnie rozwinąć. Uważał, że Zakład powinien kierować wszelkiemi dążnościami naukowemi w kraju, jako wybitna instytucya naukowa, a każdą działalność na tem polu, gdziekolwiek się ona pojawi i w jakiejkolwiek formie, ochraniać, nadawać jej kierunek i być bodźcem dalszego rozwoju. Książę Jerzy uważał więc Ossolineum za ognisko, z którego ma płynąć inicyatywa wszelkiej pracy naukowej i życia umysłowego w kraju. Wielu takim sprawom z ramienia Zakładu chciał nadać kierunek i organizacyę. Gdy więc zauważał, że jeden przez rząd wyznaczony konserwator zabytków przeszłości nałożonym nań obowiązkom w całym kraju nie może podołać, zajął się przeprowadzeniem tej myśli, aby Ossolineum objęło kierunek ochrony zabytków przeszłości, mianując ze swego ramienia w każdym powiecie delegatów celem systematycznego przeprowadzenia poszukiwań archeologicznych w całym kraju i opieki nad dawnymi zabytkami. Starał się także o to, aby archiwum aktów ziemskich i grodzkich dostało się pod nadzór Zakładu. Tyle różnych spraw poruszył książę Jerzy w przeciągu kilku lat ponownego sprawowania kuratoryi. Zamiłowany w przeszłości i nauce, a zarazem jeden z najpiękniejszych charakterów, jakie zna nasza historya, o „piersi z granitu i sercu kryształowej czystości“, podniósł znaczenie Zakładu narodowego pod każdym względem, przeobraził jego organizacyę i ożywił działalność. Niestety, ten zasłużony mąż zmarł już w r. 1872.
Ale i na ten wypadek poczynił też za życia odpowiednie zarządzenia. Ustanawiając ordynacyę przeworską wyznaczył zarazem administratora, który w razie jego śmierci a małoletności starszego syna, Andrzeja ks. Lubomirskiego, miał niezwłocznie objąć tak zarząd ordynacyi przeworskiej, jak i kuratoryę Zakładu zastępczo aż do pełnoletności jego syna. Tej obywatelskiej usługi podjął się chętnie Kazimierz hr. Krasicki, i gdy wypadek ten istotnie zaszedł, wejrzał natychmiast tak w stan majątkowy ordynacyi przeworskiej, jak też i w stan Zakładu z za-
Strona:Adam Fischer - Ossolineum.djvu/50
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.