Strona:Ada sceny i charaktery z życia powszedniego. T. 3.pdf/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

na nim podkreślone wyrazy — pod błogosławieństwem.
— A! tak! przerwała Ada — błogosławieństwo ojca, matki — ma siłę potężną.... musisz być słusznym.... Musisz jechać.... ale powrócić musisz.
— O! jakżebym wyżył bez téj myśli, bez téj pewności! począł Robert chwytając ręce, których mu nie wyrywała, i okrywając je pocałunkami gorącemi.
Nie mówiła nic, lecz spojrzawszy na nią, ujrzał dwa ciche strumienie łez, które po jéj twarzy spływały....
— A! tak! powrócić musisz — do mnie — do siostry....
— Powrócę lub — umrę....
— Nie umieraj — powracaj! zawołała Ada — ty musisz żyć dla mnie, ja na całym świecie mam tylko jednego ciebie. Rodzina! któż mnie z nich kocha, kto mnie zrozumie, przed kim ja mogę tak się odkryć z całą duszą jak przed tobą?... Ty mój dobry, kochany.... bracie....
Ada zapominała się mówiąc; uczucie, któremu do siebie broniła przystępu, ogarniało ją, opanowywało.... Robert przyklęknął przed nią.... i wburzony szalał, nie mogąc przemówić słowa.
— A! wrócę — choćbym się był zmuszonym urwać z łańcucha! wołał.... Choćbym ojcu miał