Strona:Abramowski-braterstwo-solidarnosc-wspoldzialanie.pdf/94

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

W ostatnich czasach zaczęła rozwijać się także nowa forma kooperatywy budowlanej; mianowicie kooperatywa buduje domy na własny rachunek i zachowuje przy sobie tytuł właściciela; członkom wynajmuje tylko. Wychodzi więc na to, że ci sami ludzie są i akcjonariuszami, i lokatorami tej samej kooperatywy, czyli, jak mówi Gide, że sami sobie wynajmują domy, podobnie jak sami sobie sprzedają towary w magazynach kooperatywnych lub jak sami sobie pożyczają w kasach wzajemnego kredytu. Forma ta pod wieloma względami przewyższa poprzednie, szczególnie w stosunku do domów miejskich. Domy, które stają się własnością prywatną lokatorów, gdy wychodzą zupełnie spod nadzoru kooperatywy, mogą zawsze stać się przedmiotem spekulacji pomimo wszelkich uprzednich zastrzeżeń ze strony stowarzyszenia; oprócz tego kooperatywa nie może już rozciągać nad nimi swojej kontroli pod względem zdrowotności, zachowania ogrodu, czystości itd. Pozostając zaś wspólną własnością stowarzyszenia, są one raz na zawsze pozbawione cech przedmiotu spekulacji i mogą stać się ochroną zdrowia całych pokoleń ludności miejskiej. Co więcej, kooperatywa taka snuje wielkie projekty zbudowania miast przyszłości, gdzie nie będzie uprzywilejowanych właścicieli, a tylko wspólne dobro wszystkich mieszkańców, łączące w sobie wygody życia i piękno. Początki takich miast kooperatywnych zaczęły się już tworzyć. Między innymi zasługuje na uwagę stowarzyszenie w Ealing pod Londynem, które wśród ogrodów i trawników zbudowało już małe miasteczko, całe złożone z pięknych i wygodnych domków. Dom każdy kosztuje przeciętnie 5000 fr. Wynajmuje się rocznie za 365 fr.; składa się z 3 pokoi sypialnych, salonu, jadalni, kuchni i łazienki.
Stowarzyszenie to, jak i wiele podobnych, działa niezależnie od kooperatywy spożywczej, w zakresie tylko budowlanym. Kapitały na budowę domów ściąga ono z udziałów 25-frankowych, opłacających 4 procent, które są sprzedawane nie tylko tym, co mają zamieszkiwać domy, lecz każdemu, który taki udział kupić zechce. Stowarzyszenie odgrywa więc rolę jak gdyby kasy oszczędności w udziałach 25-frankowych, mając zabezpieczenie na gruntach i domach stowarzyszenia. Tak np. stowarzyszenie w Ealing ma tylko 130 lokatorów, w udziałach zaś kapitału 126 000 fr., kapitału pożyczonego 208 000 fr., wartość zaś