Strona:Abramowski-braterstwo-solidarnosc-wspoldzialanie.pdf/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

stowarzyszenia, tym wyższe jest jego ubezpieczenie; ubezpiecza się przez swoje własne wydatki na potrzeby codzienne i na sumę tym większą, im więcej wydawał, im liczniejsza jest jego rodzina. Ubezpieczenie więc przychodzi mu darmo, bez wymuszania jakichkolwiek ofiar z jego zarobku[1].

3. BUDOWA DOMÓW MIESZKALNYCH

Między zadaniami, które kooperatywa spożywcza podjęła, znajduje się także i sprawa mieszkaniowa: oswobodzenie ludności pracującej od wyzysku właścicieli domów; od zależności, w jakiej pozostają robotnicy, którzy zamieszkują domy fabryczne; wreszcie od strasznych warunków życia po wilgotnych suterenach i ciasnych izbach, gdzie brak powietrza, słońca i czystości szerzy zaraźliwe choroby i wyniszcza organizmy dziecięce. Sprawę tę rozstrzygają kooperatywy spożywcze w taki sposób, że umożliwiają ludności pracującej stawiać swoje własne domy; nie tylko przestronne, światłe [jasne], ładne i zdrowe, ale także własne, wolne od wyzysku, należące do samych lokatorów.

Od początku prawie rozwoju kooperatyzmu w Anglii każde większe stowarzyszenie spożywcze, gdy tylko dochodziło do posiadania większych kapitałów, obok zakładania magazynów i warsztatów własnych przystępowało także do budowania domów mieszkalnych dla swoich członków. Według statystyki Unii kooperatyw z 1903 r., było 344 stowarzyszeń spożywczych, które już weszły na tę drogę. Zbudowały one dotychczas 37 267 domów, wartość których wynosi przeszło 203 miliony fr. Dwie trzecie większych kooperatyw angielskich posiada swoje „wydziały budowlane”. Najbardziej jednak zdumiewającą pod tym względem jest działalność kooperatyw średniej wielkości, liczących po kilka lub kilkanaście tysięcy członków. Tak np. kooperatywa w Accrington, licząca 8000 członków, zbudowała 2766 domów; kooperatywa w Darwen, licząca 5000 członków, zbudowała 1326 domów, kooperatywa w Oldham 1342 domy itd.

  1. Zob. Cernesson, rozdz. IX.