Przejdź do zawartości

Strona:A to pan zna?.pdf/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Jeżeli pan odgadnie to, co ja teraz myślę, dostanie pan sto złotych.
Medjum, zachęcone obiecaną nagrodą, wpatruje się w oczy Kugelszwanca i wreszcie mówi:
— Pan.. myśli.. teraz... o tem, aby... ogłosić... upadłość... swojej firmy.
Kugelszwanc: Nic podobnego. Ale masz pan tu sto złotych. Pan mi poddałeś znakomity pomysł!

— Panie plutonowy, melduję posłusznie, że chciałbym jutro być zwolniony od ćwiczeń.
— A co tam znowu?
— Immatrykulacja.
— Ciągle te żydowskie święta!

W Koluszkach wsiada do wagonu Natan Reingewinn i zaczyna rozmowę z sąsiadem na vis-à-vis:
— Skąd pan jedzie?
— Z Warszawy.
— A dokąd?
— Do Łodzi.
Natan Reingewinn namyśla się przez chwilę wreszcie mówi:
— Co za urządzenia są teraz! Coś wspaniałego! Pan jedzie z Warszawy do Łodzi, ja jadę z Łodzi do Warszawy, i obydwaj siedzimy w jednym przedziale, tylko z tą różnicą, że ja siedzę twarzą od lokomotywy, a pan twarzą do lokomotywy!