Przejdź do zawartości

Strona:A to pan zna?.pdf/103

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Chciałbym mieć pieniądze Rockfellera i twoją twarz.
— Tak ci się podobam?
— Nie. Ale przy jego majątku zgodzę się nawet na taką mordę.

Ogłoszenie:
— Do wynajęcia duży, widny pokój dla studenta medycyny. Elektryczność, telefon, wygody, trupy na miejscu. Wiadomość u woźnego prosektorjum.

Stary Fieingenduft zostawił testament mocą którego syn jego Moryc ma prawo odziedziczyć majątek o ile się nie wychrzci. Po śmierci Fieingendufta Moryc wziął majątek a kiedy już miał pieniądze w kieszeni, przeszedł na katolicyzm. Ojciec jego dowiedział się o tem w niebie i idzie na skargę do Boga.
— Ja miałem podobną historję, odpowiada Pan Bóg.
— No i co zrobiłeś, Panie Boże?
— Zrobiłem „Nowy testament“.

Natan i Moryc przechadzają się nad rzeką i spostrzegają napis, obwieszczający, że za wyratowanie tonącego wyznacza gmina 15 złotych.
W jednej chwili w głowach przyjaciół błyska myśl