Strona:A. Conan Doyle-Pies Baskerville’ów.djvu/160

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ciepłym pokoju, a cóż dopiero dla takiego, którego schronieniem była pieczara na moczarach!
Jakże potężna musiała być nienawiść, zniewalająca człowieka do czatowania w takiem miejscu, w noc podobną! Jak niesłychanej wagi przyczyna, domagająca się takiej ofiary!
Tam zatem, w pieczarze na moczarach, znajduje się główne rozwiązanie zagadki, która mnie tak gnębi. Przysięgam, że, zanim minie doba, zrobię wszystko, co tylko w mocy ludzkiej, by dotrzeć do jądra tajemnicy.