Strona:Żywot Św. Franciszka z Assyża.djvu/37

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Prosił św. Franciszek lekarza, aby mu powiedział, czy wyjdzie z tej choroby, gdyż śmierci się nie lęka, a skoro ten oznajmił, że najmniejszej niema nadziei wyzdrowienia i śmierć wkrótce nastąpi, wtedy wyciągał ramiona ku niebu i zawołał: Witam cię, siostro śmierci! poczem ułożył następujący wiersz i powiedział:

Bądź pochwalony panie przez siostrę naszą śmierć cielesną,
Której żaden człowiek uniknąć nie może.
Biada tym, którzy konają w grzechu śmiertelnym
Błogosławieni ci, którzy się znajdują w Twej najświętszej woli,
Gdyż wtóra śmierć nie wyrządzi im szkody.
Chwalcie i błogosławcie Pana mego, dzięki Mu składajcie
I służcie Mu w wielkiej pokorze.




35