Przybywszy na miejsce cały zatopił się w modlitwie, rozmyślając ze łzami mękę Pańską i niejednokrotnie mdlejąc z przejęcia się i żalu.
W dniu 14 września, w dzień Podwyższenia krzyża świętego, gdy klęczał wczesnym rankiem, z rękami rozniesionemi do góry, ujrzał w zachwyceniu nadzwyczajnej jasności Serafina, zstępującego z obłoków.
Zbliżył się on do Franciszka tak blisko, iż zauważył, że podobny jest do człowieka ukrzyżowanego i że dwa skrzydła roznoszą się nad głową, dwa zaś są rozpostarte jakby do lotu, a dwa wreszcie okrywają ciało.
Widząc to, Franciszek przeląkł się narazie, poczem pełen był zachwytu i radości, iż widzi tak blisko Chrystusa.
Kiedy po niejakim czasie znikło widzenie cudowne, pozostał w sercu Świętego ogień miłości a na ciele jego pozostał obraz i ślad męki Chrystusa.
Na rękach i nogach Franciszka zaczęły ukazywać się znak gwoździ, i oto ręce i nogi zdawały się być przebite w środku gwoźdźmi, których główki widniały na dłoniach rąk i na podeszwach nóg, wystając z ciała.
Strona:Żywot Św. Franciszka z Assyża.djvu/34
Ta strona została uwierzytelniona.
32
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/a/a9/%C5%BBywot_%C5%9Aw._Franciszka_z_Assy%C5%BCa.djvu/page34-1024px-%C5%BBywot_%C5%9Aw._Franciszka_z_Assy%C5%BCa.djvu.jpg)