Przejdź do zawartości
Menu główne
Menu główne
przypnij
ukryj
Nawigacja
Strona główna
Indeks tekstów
Losowy tekst
Darowizny
Dla skrybów
Ostatnie zmiany
Losowy indeks
Zasady
Pomoc
Skryptorium
Ogłoszenia
Proofread
Szukaj
Szukaj
Utwórz konto
Zaloguj się
Narzędzia osobiste
Utwórz konto
Zaloguj się
Strony dla anonimowych edytorów
dowiedz się więcej
Edycje
Dyskusja
Strona
:
Święty Franciszek Seraficki w pieśni.djvu/58
Dodaj języki
Poprzednia strona
Następna strona
Strona
Dyskusja
Grafika
Indeks
polski
Czytaj
Edytuj
Wyświetl historię
Narzędzia
Narzędzia
przypnij
ukryj
Działania
Czytaj
Edytuj
Wyświetl historię
Ogólne
Linkujące
Zmiany w linkowanych
Prześlij plik
Strony specjalne
Link do tej wersji
Informacje o tej stronie
Cytowanie tego artykułu
Zobacz skrócony adres URL
Pobierz kod QR
Drukuj lub eksportuj
Wersja do druku
Pobierz jako EPUB
Pobierz jako MOBI
Pobierz jako PDF
Inne formaty
Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została
skorygowana
.
Św. Franciszek opuściwszy zawód kupiecki, udaje się do jaskini. „Znalazłem skarb“ — mówił przyjacielowi.
Skan zawiera grafikę.
F
ranciszek, poznawszy z objawienia i zachwycenia wolę Bożą, pożegnał się na zawsze z próżnościami świata. Uchylił się od interesów ziemskich swego ojca, pilnie poszukiwał samotnego miejsca, gdzieby mógł swobodnie rozmawiać z Bogiem i łatwiej się skupić. Usunąwszy się do niedalekiej, obok Asyżu położonej jaskini, Franciszek przepędzał tam większą połowę dnia sam na sam z Bogiem, błagając Go ze łzami, aby mu przebaczył lata zapomnienia jego młodości i nadal już odtąd Sam kierował jego krokami po ścieżkach doskonałości. Wychodząc z tej jaskini, bywał blady i wynędzniały, jak gdyby się oddawał pracy, przechodzącej jego siły. Natomiast dusza jego przepełnioną bywała weselem, które niekiedy, choć w słowach niejasnych, usiłował przelać do serca jednego ze swych przyjaciół, towarzysza dawnych zabaw, który sam jeden tylko pozostał mu wiernym: »Znalazłem skarb«, mówił mu, »znalazłem skarb«. W zgiełku światowym zwykle gubi się skarby cnót, spokój serca, i co najważniejsza, Boga, niebo.
Bądź miłośnikiem samotności i milczenia, gadatliwość twoja, to przyczyna twojej oziębłości w modlitwie.
Kategoria
:
Skorygowana
Ukryta kategoria:
Skany zawierające grafikę
Przełącz ograniczenie szerokości strony