telek soku. Albo też przyrządzamy syropy z różnych ziół i aromatów.
6. Sok malinowy. Najlepsze na taki sok są maliny leśne. Wziąć na funt malin przebranych funt cukru i szklankę wody; na wrzący syrop wrzucić maliny, kilka razy zagotować, wyszumować starannie, potem sok przecedzić przez flanelę lub płótno do wazy — na drugi dzień zlać w butelki. Owoc zaś pozostały, dodawszy trochę cukru, przesmażyć i ułożyć w słoiki.
7. Sok poziomkowy. Dojrzałe świeże i przebrane poziomki zważyć; na funt poziomek, wziąć 1½ funta cukru i kwaterkę wody. Ugotować syrop do zwykłej gęstości i starannie wyszumować, na wrzący syrop wrzucić poziomki, kilka razy zagotować i zaraz odstawić. Po godzinie wlać wszystko na gęste sito lub na flanelę, żeby sok powoli ściekał w podstawioną wazę. Zupełnie czysty sok wlać w butelki, zakorkować i zalakować. Chcąc być zupełnie pewnym trwałości soku, można butelki zakorkować i obwiązane szpagatem wstawić w kociołek z wodą i gotować na parze 20 minut. Po ostudzeniu dopiero zaklarować i wynieść do piwnicy lub zimnej śpiżarni.
8. Sok wiśniowy. Tak jak wspomniałam w Nr. 5, otrzymujemy sok wiśniowy gotowany przy gotowaniu kompotu na zimę. Po zagotowaniu wisien, ściągamy połowę soku, zlewając go przez sitko, dodajemy cukru i, gotując go jeszcze raz, szumujemy starannie. Ostudzony sok wlewamy w butelki. Sok wiśniowy przefermentowany przyrządza się tak, jak wyżej podałam w Nr. 4.
Strona:Śpiżarnia i zapasy zimowe.djvu/73
Wygląd
Ta strona została przepisana.