Straszno jest nam po nocy...
Wygląd
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Straszno jest nam po nocy... |
Pochodzenie | Zgrzebna kantyczka |
Wydawca | Instytut Wydawniczy „Biblioteka Polska“ |
Data wyd. | 1922 |
Druk | Zakłady Graficzne „Biblioteka Polska” |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały zbiór |
Indeks stron |
STRASZNO JEST NAM PO NOCY...
Straszno jest nam po nocy ciemnej, bez księżyca,
Kiedy wiatr jeno śpiewa, coby śpiewać krukom...
Snuje się wśród cmentarnych drzew śmierć‑osmętnica,
I upiory się w gąszczach z jękiem wzdychań tłuką.
Zaczem zaszepce czasem cyprys jaki zcicha
Trwożną i nieczekaną, bo wiadomą dawno,
Skargę na bezdno straszne goryczy kielicha,
Co sączy napój w wargi wciąż strugą ustawną.
Gwiżdże wiatr na gałęziach śpiewkę urągliwą,
Chłoszcze czoła, zmiatana powiewem, szaruga, —
A w krzach rozbłyska nagle jakieś szare dziwo
I piosnkę nam szyderczą śpiewa, jak noc długa...
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ludwik Maria Staff.