Biblia Gdańska/Proroctwo Ozeaszowe 2: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja nieprzejrzana] | [wersja przejrzana] |
linki poprawione |
m proof |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{BG Księga Ozeasza}} |
{{BG Księga Ozeasza}} |
||
==Oz 2== |
|||
1 Mówcie braciom waszym, o ludu mój! i siostrom waszym, o ty, coś miłosierdzia dostąpiła!<br> |
|||
2 Rozpierajcie się z matką waszą, rozpierajcie się; bo ona nie jest żoną moją, a Jam też nie jest mężem jej, póki nie odejmie wszeteczeństw swoich od oblicza swego, a cudzołóstw swych z pośród piersi swoich;<br> |
|||
3 Bym jej snać nago nie zewlekł a nie postawił jej, jaką była w dzień narodzenia swego, i nie uczynił jej jako pustynia, i nie zostawił jej jako ziemia sucha, i nie umorzył jej pragnieniem:<br> |
|||
4 I nad synami jej nie zmiłowałbym się, przeto, że są synami z wszeteczeństwa,<br> |
|||
5 Bo wszeteczeństwo płodzi matka ich, sprosność czyni rodzicielka ich; bo mówiła: Pójdę za miłośnikami moimi, którzy mi dodawają chleba mego, i wody mojej, wełny mojej, i lnu mego, oliwy mojej i napojów moich.<br> |
|||
6 Przetoż oto Ja zagrodzę cierniem drogę jej, a ugrodzę płot, aby ścieżek swoich nie znalazła.<br> |
|||
7 Tedy biegać będzie za miłośnikami swymi, wszakże ich nie dogoni; i szukać ich będzie, ale nie znajdzie. Tedy rzecze: Pójdę a wrócę się do męża swego pierwszego; bo mi lepiej było na on czas, niżeli teraz.<br> |
|||
8 Bo ona nie wie tego, żem Ja dawał jej zboże, i moszcz, i oliwę; nawet dawałem jej obfitość srebra i złota, które oni obracają na Baala.<br> |
|||
9 Dlatego wrócę się, i zabiorę zboże moje czasu jego, i moszcz mój czasu jego, i odbiorę jej wełnę moję, i len mój dany na okrywanie nagości jej.<br> |
|||
10 A teraz odkryję sprosność jej przed oczyma miłośników jej, a nikt jej nie wyrwie z ręki mojej.<br> |
|||
11 I uczynię koniec wszystkiemu weselu jej, świętom jej, nowym miesiącom jej, i sabatom jej, i wszystkim uroczystym świętom jej.<br> |
|||
12 Popustoszę też winne macice jej i figowe drzewa jej, przeto, że mówi: Moja to zapłata, którą mi dali miłośnicy moi; i obrócę je w lasy, a pożrą je zwierzęta polne.<br> |
|||
13 I nawiedzę na niej dni Baalowe, w które im kadzi, a strojąc się w nausznice swoje i w klejnoty swoje, chodzi za miłośnikami swymi, ale mnie zapomina, mówi Pan.<br> |
|||
14 Przetoż oto Ja nią łudzić będę, gdy ją wywiodę na puszczę, a łaskawie z nią mówić będę;<br> |
|||
15 I dam jej winnice jej od tegoż miejsca, i dolinę Achor, miasto drzwi nadziei; i będzie tam śpiewała, jako za dni młodości swojej, to jest, jako w dzień, którego wychodziła z ziemi Egipskiej.<br> |
|||
16 A dnia onego mówi Pan, będziesz mię zwała: Mężu mój! a nie będziesz mię więcej zwała: Baalu mój!<br> |
|||
17 Bo odejmę imiona Baalów od ust twoich, że ani wspominani będą więcej imieniem swojem.<br> |
|||
18 I uczynię dla ciebie przymierze dnia onego z zwierzem polnym, i z ptastwem niebieskiem i z płazem ziemskim, a łuk i miecz pokruszę, i wojnę z ziemi zniosę, i sprawię, że bezpiecznie mieszkać będą.<br> |
|||
19 I poślubię cię sobie na wieki: poślubię cię, mówię, sobie w sprawiedliwości i w sądzie i w miłosierdziu i w litościach;<br> |
|||
20 Poślubię cię też sobie w wierze, i poznasz Pana.<br> |
|||
21 Dnia onego wysłucham, mówi Pan, wysłucham, mówi, niebiosa, a one wusłuchają ziemię;<br> |
|||
22 A ziemia wysłucha zboże i moszcz i oliwę, a te rzeczy wysłuchają Jezreela.<br> |
|||
23 Bo ją sobie rozsieję na ziemi, a zmiłuję się nad tą, co była w niełasce, i rzekę do tego, co nie był ludem moim: Tyś jest lud mój! a on rzecze: Tyś jest Bóg mój. |
|||
⚫ | |||
<pages index="Biblia Gdańska (1840)" from="Biblia Gdańska wyd.1840.pdf/933" fromsection="Oz2" to="Biblia Gdańska wyd.1840.pdf/934" tosection="Oz2" /> |
|||
⚫ | |||
{{Przypisy}} |
|||
{{nawigacja|bieżący=Oz 2|wstecz=[[Biblia Gdańska/Proroctwo Ozeaszowe 1|Oz 1]]|dalej=[[Biblia Gdańska/Proroctwo Ozeaszowe 3|Oz 3]]}} |
|||
[[Kategoria:Biblia Gdańska: Księga Ozeasza|Oz 02]] |
[[Kategoria:Biblia Gdańska: Księga Ozeasza|Oz 02]] |
Wersja z 16:21, 7 paź 2013
I. Przestrzega od bałwochwalstwa 1 — 4. II. przypomina grzechy 5. III. a nie pokutuiącym pomstę 6 — 13. IV. ale pokutuiącym łaskę Bożą ogłasza 14 — 23.
Mówcie braciom waszym, o ludu móy! i siostrom waszym, o ty,[1] coś miłosierdzia dostąpiła!
2. Rozpieraycie się z matką waszą, rozpieraycie się; bo ona nie iest żoną moią, a Iam téż nie iest mężem iéy, póki nie odeymie wszeteczeństw swoich od oblicza swego, a cudzołostw swych z pośrzód piersi swoich;
3. Bym iéy snadź nago nie zewlekł, a nie postawił iéy,[2] iaką była w dzień narodzenia swego, i nie uczynił iéy iako pustynia, i nie zostawił iéy iako ziemia sucha, i nie umorzył iéy pragnieniem:
4. I nad synami iéy nie zmiłowałbym się, przeto że są synami z wszeteczeństwa.
II. 5. Bo wszeteczeństwo płodzi matka ich, sprosność czyni rodzicielka ich; bo mówiła:[3] Póydę za miłośnikami moimi, którzy mi dodawaią chleba mego, i wody moiéy, wełny moiéy, i lnu mego, oliwy moiéy i napoiów moich.
III. 6. Przetoż oto, Ia zagrodzę cierniem drogę iéy, a ugrodzę płot, aby ścieżek swoich nie znalazła.
7. Tedy biegać będzie za miłośnikami swymi, wszakże ich nie dogoni; i szukać ich będzie, ale nie znaydzie. Tedy rzecze: Póydę a wrócę sie do męża swego pierwszego; bo mi lepiéy było na on czas, niżeli teraz.
8. Bo ona nie wie tego, żem Ia dawał iéy zboże, i moszcz, i oliwę; nawet dawałem iéy obfitość śrebra i złota, które oni obracaią na Baala.
9. Dla tego wrócę się, i zboże moie czasu iego, i moszcz móy czasu iego, i odbiorę iéy wełnę moię, i len móy dany na okrywanie nagości iéy.
10. A teraz odkryię sprosność iéy przed oczyma miłośników iéy, a nikt iéy nie wyrwie z ręki moiéy.
11. I uczynię koniec wszystkiemu weselu iéy, świętom iéy, nowym miesiącom iéy, i sabbatom iéy, i wszystkim uroczystym świętom iéy.
12. Popustoszę téż winne macice iéy i figowe drzewa iéy, przeto że mówi: Moia to zapłata, którą mi dali miłośnicy moi; i obrócę ie w lasy, a pożrą ie zwierzęta polne.
13. I nawiedzę na niéy dni Baalowe, w które im kadzi, a stroiąc się w nausznice swoie i klenoty swoie, chodzi za miłośnikami swymi, ale mnie[4] zapomina, mówi Pan.
IV. 14. Przetoż oto, Ia nią łudzić będę, gdy ią wywiodę na puszczą, a łaskawie z nią mówić będę;
15. I dam iéy winnice iéy od tegoż mieysca, i dolinę Achor, miasto drzwi nadzieie; i będzie tam śpiewała, iako za dni młodości swoiéy, to iest, iako w dzień, którego wychodziła z ziemi Egipskiéy.
16. A dnia onego mówi Pan, będziesz mię zwała: Mężu móy! a nie będziesz mię więcéy zwała: Baalu móy!
17. Bo odeymę imiona Baalów od ust twoich, że ani wspominani będą więcéy imieniem swoiém.[5]
18. I uczynię dla ciebie przymierze[6] dnia onego z zwierzem polném, i z ptastwem niebieskiém i z płazem ziemskim, a łuk i miecz pokruszę, i woynę z ziemi zniosę, i sprawię, że bezpiecznie mieszkać będą.
19. I poślubię cię sobie na wieki: poślubię cię, mówię, sobie w sprawiedliwości i w sądzie i w miłosierdziu i w litościach;
20. Poślubię cię téż sobie w wierze, i poznasz Pana.
21. Dnia onego wysłucham, mówi Pan, wysłucham, mówi, niebiosa, a one wysłuchaią ziemię;
22. A ziemia wysłucha zboże i moszcz i oliwę, a te rzeczy wysłuchaią Iezreela.
23. Bo ią sobie rozsieię na ziemi, a zmiłuię się nad tą, co była w niełasce, i rzekę do tego, co nie był ludem moim: Tyś iest lud móy![7] a on rzecze: Tyś iest Bóg móy.
Oz 1 | Oz 2 | Oz 3 |