Stokrótki: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
[wersja nieprzejrzana][wersja nieprzejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Wyciorek (dyskusja | edycje)
Nie podano opisu zmian
formatowanie tekstu
Linia 2: Linia 2:




<poem>
Miło po listku rwać niepełną stokroć<br>
Miło po listku rwać niepełną stokroć
I rozkochanych słów różaniec cedzić,<br>
I rozkochanych słów różaniec cedzić,
Miło przy ludziach było raz powiedziéć,<br>
Miło przy ludziach było raz powiedziéć,
Że się kochamy, i mówić po stokroć.
Że się kochamy, i mówić po stokroć.




Miło zabłądzić pod lipowe cienie<br>
Miło zabłądzić pod lipowe cienie
Z kwiatkami w ręku — i patrząc ukradkiem,<br>
Z kwiatkami w ręku — i patrząc ukradkiem,
Wzajemnie mówić obrywanym kwiatkiem:<br>
Wzajemnie mówić obrywanym kwiatkiem:
Kochasz!... i pani kochasz mnie szalenie...
Kochasz!... i pani kochasz mnie szalenie...




Gdy nas różowa poróżniała sprzeczka,<br>
Gdy nas różowa poróżniała sprzeczka,
A zgody ciągłe zabraniały świadki,<br>
A zgody ciągłe zabraniały świadki,
Pamiętasz, luba, jak te białe kwiatki,<br>
Pamiętasz, luba, jak te białe kwiatki,
Jeden mówił: n i e — a drugi: t r o s z e c z k a.
Jeden mówił: n i e — a drugi: t r o s z e c z k a.




Dzisiaj samotny — dzisiaj bez nadziei<br>
Dzisiaj samotny — dzisiaj bez nadziei
Błądząc po skałach... wszystkie moje smutki<br>
Błądząc po skałach... wszystkie moje smutki
Zbiegły się razem do białej stokrótki,<br>
Zbiegły się razem do białej stokrótki,
Co była siostrą stokrótek w alei.
Co była siostrą stokrótek w alei.




Rwałem ją... listki leciały w błękicie<br>
Rwałem ją... listki leciały w błękicie
Aż na jezioro, ze skały, gdziem siedział,<br>
Aż na jezioro, ze skały, gdziem siedział,
I wiesz, co listek ostatni powiedział?<br>
I wiesz, co listek ostatni powiedział?
Luba, że jeszcze kochasz mnie nad życie.
Luba, że jeszcze kochasz mnie nad życie.
</poem>



<small>Veytoux, d. 21 lipca 1835 r. rano.<small>
<small>Veytoux, d. 21 lipca 1835 r. rano.<small>

Wersja z 22:34, 22 wrz 2006

Juliusz Słowacki


 Miło po listku rwać niepełną stokroć
 I rozkochanych słów różaniec cedzić,
 Miło przy ludziach było raz powiedziéć,
 Że się kochamy, i mówić po stokroć.


 Miło zabłądzić pod lipowe cienie
 Z kwiatkami w ręku — i patrząc ukradkiem,
 Wzajemnie mówić obrywanym kwiatkiem:
 Kochasz!... i pani kochasz mnie szalenie...


 Gdy nas różowa poróżniała sprzeczka,
 A zgody ciągłe zabraniały świadki,
 Pamiętasz, luba, jak te białe kwiatki,
 Jeden mówił: n i e — a drugi: t r o s z e c z k a.


 Dzisiaj samotny — dzisiaj bez nadziei
 Błądząc po skałach... wszystkie moje smutki
 Zbiegły się razem do białej stokrótki,
 Co była siostrą stokrótek w alei.


 Rwałem ją... listki leciały w błękicie
 Aż na jezioro, ze skały, gdziem siedział,
 I wiesz, co listek ostatni powiedział?
 Luba, że jeszcze kochasz mnie nad życie.

Veytoux, d. 21 lipca 1835 r. rano.