Sonety (Shakespeare, 1948)/XXIV

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor William Shakespeare
Tytuł Sonety Shakespeare’a
Pochodzenie rękopis więzienny
Data powstania 1948
Tłumacz Władysław Tarnawski
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

24.  Malarzem było oko me, namalowało
W głębi mojego serca twój kształt urokliwy;
Ramą tego obrazu dzisiaj jest me ciało,
Oko spełnia z kolei rolę perspektywy;
Przez malarza na jego dzieło patrz więc, bracie,
Swój wierny wizerunek ujrzysz bez ochyby,
W mym sercu zawieszony, jakgdyby w komnacie,
A twoje oczy są to w oknach serca szyby.
Oceń zatem co oczy zdziałały dla oczu:
Moje cię malowały, twoje się odwdzięczą,
Będą oknami piersi mej, w której przezroczu,
Słońce, chcąc cię obaczyć, pali się swą tęczą.
Atoli jednej sztuki nie zna oko-malarz,
Maluje twarz, w głąb serca zajrzeć nie pozwalasz.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: William Shakespeare i tłumacza: Władysław Tarnawski.