Sonety (Shakespeare, 1948)/LIV

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor William Shakespeare
Tytuł Sonety Shakespeare’a
Pochodzenie rękopis więzienny
Data powstania 1948
Tłumacz Władysław Tarnawski
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

54.  Ach, o ileż uroda wydaje się większa,
Jeżeli i wiernością jest przyozdobiona!
Piękny wygląd ma róża, ale go upiększa
Słodka woń, która rodzi się w głębi jej łona.
Wszakże nas taką samą barw żywością mami
Ten kwiat, co krze głogowe swoim wdziękiem darzy,
Wszakże równie lubieżnie igra z podmuchami,
Gdy oddech lata maskę chce mu zerwać z twarzy;
Lecz ponieważ uroda cnotą mu jedyną,
Nikt o miłość nie prosi go, nikt łez nie roni,
Gdy więdnie; nie tak róże ogrodowe giną,
Bo ich śmierć to najsłodszej narodziny woni.
I ty zwiędniesz, lecz przedtem ja, młodzieńcze słodki,
Wierność twą przefiltruję w te mych rymów zwrotki.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: William Shakespeare i tłumacza: Władysław Tarnawski.