Sonet (Leśmian, 1908)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Bolesław Leśmian
Tytuł Sonet
Pochodzenie Antologia współczesnych poetów polskich
Wydawca Księgarnia Maniszewskiego i Meinharta
Data wyd. 1908
Druk Aleksander Ripper
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cała antologia
Indeks stron
SONET.

Od zmierzchającej pozłoty zachodu
Pod szronem nagie pordzewiały drzewa, —
Szklane powietrze dźwiękiem nie rozbrzmiewa
I czerwienieje do dna błękit lodu!

Chmurki zastygły. Ziemia pełna chłodu
I cisza ziarna makowe rozsiewa...
Po szkle niebiosów tęcza się przewiewa.
Niby zasłona anielskiego grodu.

Chwila — i spadnie tęczowa kurtyna —
Przedemną bogów zakwitnie kraina,
Zobaczę skarby zagrzebane w niebie!

Świat ten bezkresny, jak marzeń ogromy
Będzie mi prawie blizki i znajomy,
Bom go czuł zawsze naokoło siebie!




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Bolesław Leśmian.