Przejdź do zawartości

Rozmowy zmarłych/Rozmowa20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Ignacy Krasicki
Tytuł Rozmowy zmarłych
Pochodzenie Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym
Wydawca U Barbezata
Data wyd. 1830
Miejsce wyd. Paryż
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Okładka lub karta tytułowa
Indeks stron


ROZMOWA XX.
Między Antoninem cesarzem Rzymskim[1], a Hieronem[2], tyranem Syrakuzy.


Hieron. Nic mnie tak nie bawi na tych tu polach Elizejskich, jak gdy rozmawiam z przybywającymi, i wypytuję się ich, co się dzieje na śniecie, i co o nas następcy mówią.
Antonin. Masz przyczynę miłego zabawienia, gdy coraz odbierasz trwałe dowody uszanowania i sławy, na którą zasłużyłeś.
Hieron. Zawstydzasz mnie pochwałą twoją, nierównie godniejszy jej odemnie.
Antonin. Nadto się pokorzysz, a mnie pochlebiasz.
HieronNie zyskałbym twojego szacunku, gdybym był pochlebcą. Żem małym krajem jakożkolwiek zarządzać umiał, przyniosło mi to dość dobre imie; ale gdy się zapatruję na ciebie, który na czele Rzymskiego mocarstwa osadzony, wszystkich, którym rozkazywać mogłeś, tak słodko ująłeś, iż powszechnym nieograniczonego państwa odgłosem, zostałeś uwielbionym : widok takowy zbyt upakarza, iżby kto z tobą śmiał iść w porównanie.
Antonin. Nic obszerność kraju, ale sposób rządzenia czyni zaszczyt i chwałę rządzących; tak więc szczupłość Syrakuzy, jak obszerność Rzymskiego państwa, mogły równą i tobie i mnie uczynić wziętość.
Hieron. Jeżeli mię więc przymuszasz do uznania jakiejkolwiek wartości mojej, co powiesz na to, gdy tak o tobie, jak i o mnie ledwo uczynili wzmiankę kronikarze; obszerni jednak aż nadto w opisie panowania innych, niegodnych czasem i wspomnienia.
Antonin. Temu się ja nie dziwuję, i ty dziwować nie powinieneś. Piszący dzieje narodów, najlepsze wymowy i dzielności stylu znajdują żniwo w czynach okazałych, i jakiemi są po większej części, wojny, a zatem w dziełach bohatyrów : te gdy i rozmaitością zdarzeń i wielkością straty, lub korzyści dziwią czytających, czytanym nadawają chęć do powiększenia jeszcze dziwu : nie tak więc o prawdę, jak o własny szacunek starowni i skrzętni, gdy się im widzi, iż rzecz nie dosyć wydatna, naddają ze swego. Stąd owe przewlekłe opisania, zdobycia miast, bitew srogich, znękania narodów, tak dokładne, jak gdyby ów, co pisał, był przytomnym temu co się działo : stąd owe mowy wodzów do żołnierzy; jak gdyby prawiący myślał naówczas o krasomowstwie, który zatrudniony i swoją własną sławą i usługą krajową, ani miał czasu, ani sposobności do prawienia oracyi, zwłaszcza wśród wrzawy i tumultu, który bitwy poprzedza. Komużby on prawił owe przewlekłe perory? gmin albowiem wojskowy wówczas ocaleniem własnem, nagrodą i miłością kraju jedynie zajęty, aniby znał dla swojej prostoty szacunku przesadzonej okrasy, aniby jej mógł słyszeć dla wrzasku i oddalenia.
Hieron. Jeszczebym ja to wybaczył pisarzom, gdy się dla okazania slylu nad dziełmi wojennemi zastanawiają : ale możnaż ich wielomówność usprawiedliwić, gdy się nad okazaniem i wyliczeniem zbrodni, Kaligulów, Tyberyuszów, Neronów, Domicyanów, niegodnych poprzedników twoich, tak szeroce, jak gdyby z upodobaniem rozpościerają.
Antonin. Wiedz o tem cnotliwy Hieronie, iż równie a może więcej, pomaga ku dobremu rozciągły opis bezprawia i zbrodni, jak cnoty wyobrażenie; ta sama sobie będąc zaletą, pomocniczej usługi nie potrzebuje; zbyt zaś wielki jest powab ku złemu w każdym człowieku, iżby samo przez siebie dzielnie odrażać mogło; trzeba się więc nad szkaradnością skutków jego niekiedy szeroce zastanowić, iżby tym mocniej wpoić i wkorzenić ku niemu odrazę.
Hieron. Jednakże choć cnota sama sobie wystarcza, cnotliwym potrzeba zasilenia, o to w sławie następnej znajdują.
Antonin. I nie mylą się w nadziei swojej : choć niekiedy są pokrzywdzonemi od współczesnych, lub następnych; z przykładu jednakże tych, którzy ich poprzedzili, których wieść doszła, a których potomność dla ich cnot i zasług wielbi, mogą brać zasilenie.
Hieron. O tobie najcnotliwszym z rządców Rzymu i tak mała u dziejopisów twoich wzmianka, iż ledwo cię poznać można.
Antonin. Toż samo się i tobie zdarzyło, i nam podobnym wydarzy; ale te małe tak o nich, jak o nas wzmianki więcej nierównie warte, niż to wszystko, co o drugich nam niepodobnych powiedziano, i powiadać będą.
Hieron. W czemże?
Antonin. Oto w tem, gdy pod tobą Syrakuzy, pod i moim rządem Rzym był szczęśliwy.
Hieron. Mogliby byli rzecz wyszczególnić.
Antonin. Byliby razwraz jedno powtarzali. Nie wiedliśmy ciągłych wojen, nie sprawowaliśmy kosztownych igrzysk, nie wycieńczaliśmy skarbu przepysznemi gmachy; nie mieliśmy faworytów i faworytek; oddawaliśmy ciągle co komu należało; nie daliśmy więc i pisarzom, przyczyny do okazania stylu, i czytelnikom sposobności do zabawy. Uspokój się więc w troskliwości twojej : a jeżeli chcesz zasięgnąć zkądinąd powodów do tym większego i trwalszego uspokojenia, przebież wszystkich krain dzieje, a poznasz, iż pod temi rządcy najszczęśliwsze były narody, których tak jak twoje i moje panowanie, w kilku kartach opisać było można.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ignacy Krasicki.
  1. Antoninus Pius, cesarz Rzymski, pochodzący z Gallji, urodził się w mieście włoskiem Lanuvium roku 86 po narodzeniu Chrystusa : wielkiemi przymiotami ozdobiony, będąc wprzód prokonsulem w Azyi i Włoszech, przybrany został za następcę od Adryana cesarza. Panowanie jego spokojne; sprawiedliwe, rozsądne, uczyniło go przykładem monarchów: rządził Rzymem lat 22.
  2. Hieron drugi dobrowolnie od współziomków na tronie osadzony, przez lat 54 w pokoju rządził państwem, i ta pora najszczęśliwszą była dla Syrakuzanów.