Przemiany (Owidiusz)/XXX

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Owidiusz
Tytuł Przemiany
Pochodzenie Przemiany
Życie i poezja Owidjusza
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1933
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Bruno Kiciński
Tytuł orygin. Metamorphoseon, Libri Quindecim
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
XXX. Labirynt. — Arjadna.

Wysiadłszy Minos z flotą na Krety wybrzeże,
Sto cielców Jowiszowi poświęca w ofierze
I łupami ozdabia zamku swego ściany;
W nim rósł na hańbę rodu potwór niesłychany,
Jawnym występku matki będący dowodem.
Ten zakał domu swego chcąc skryć przed narodem,
Minos w obłędnym gmachu zamknąć go zamyśla.
Pierwszy mistrz budownictwa, Dedal, plan nakryśla,

Przejścia, zwroty, zakręty w różne daje strony
I wprawia w obłąkanie umysł odurzony.
Tak igra po frygijskiej Meander dolinie,
Płynie, wraca wężykiem, znowu dalej płynie,
Spotyka często własne wody nadchodzące,
A niepewny, choć przebył zakrętów tysiące.
To się ku źródłu cofa, to do morza wpada.
I Dedal równie kręte przechody zakłada,
A wszystkie zwroty w sposób zwikławszy dokładny,
Sam zaledwie wyjść zdołał: tak gmach ten był zdradny.
Pół człowieka, pół byka tworzący sromotnie,
Tam potwór krwią ateńską poił się dwukrotnie;
Trzecim razem Tezeusza podobny los czeka,
Lecz zemścił się krwi ziomków, gromiąc bykoczłeka.
Z ścieżek, wprzód nieprzebytych i skreślonych zdradnie,
Wyszedł z pomocą nici dzięki Aryadnie
I z tą córką Minosa do Naksos uchodzi,
Gdzie wzgardzoną, niewdzięczny, odpływa na łodzi.
Bakchus cieszył ją w żalu i bierze za żonę.
Na wieczną chwalę zdjętą z jej czoła koronę
Ciska w niebo; nim doszła górnego sklepienia,
Każda perła korony w gwiazdę się zamienia,
A cały gwiazd tych wieniec silny rozpęd niesie
I mieści przy Klęczącym i przy Herkulesie.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Owidiusz i tłumacza: Bruno Kiciński.