Przemiany (Owidiusz)/LIII

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Owidiusz
Tytuł Przemiany
Pochodzenie Przemiany
Życie i poezja Owidjusza
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1933
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Bruno Kiciński
Tytuł orygin. Metamorphoseon, Libri Quindecim
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
LIII. Apoteoza Romulusa i Hersylji.

Już legł Tacjusz, już Romul dwoje bereł nosi,
Gdy Mars bogów i ludzi rodzica tak prosi:
»Ojcze, gdy władza Rzymu stoi niezachwiana,
Gdy los jego nie zawisł od jednego pana,
Czas obiecaną łaskę już spełnić na synie,
Wywyższyć go, umieścić w niebieskiej krainie.
Ty mi niegdyś na bogów zebraniu — bo pomnę
I w wdzięcznem chowam sercu twe słowa niezłomne —
Przyrzekłeś, iż mój Romul będzie w niebo wzięty.
Dziś więc, władco najwyższy, ziść twój wyrok święty«.
Przyzwolił wszechmogący, świat przyodział w chmury
I przeraził piorunem kapitolskie mury.

Na to hasło porwania kochanego syna
Mawors na wóz wskakuje i konie zacina.
Staje na Palatynie, gdzie w cieniu drzewiny
Romul sądził Kwiryty, jako ojciec syny,
I syna w mgnieniu oka porywa w obłoki.
Lecąc, stopniały cząstki śmiertelnej powłoki,
Jak topnieje rzucony z procy krąg ołowia,
I postać świetną, godną boskiego wezgłowia
Przybrał Romul i szaty i Kwiryna miano.
Po utracie małżonka Hersylję stroskaną
Chcąc cieszyć, boska Juno Tęczę śle do wdowy,
By zszedłszy po swym łuku, temi rzekła słowy:
»Ty, Rzymian i Sabinów narodu zaszczycie,
Królowo, godna dzielić z Romulusem życie,
Dziś małżonko Kwiryna! wstrzymaj te łzy hojne,
A gdy męża oblicze chcesz widzieć dostojne,
Idź na górę, słynącą z Kwiryna[1] imienia,
Gdzie gaj świątynię króla rzymskiego ocienia«.
Słucha Irys i drogą zszedłszy kolorową,
Przemawia do Hersylji rozkazaną mową.
Ta, oczu nie podnosząc, odpowie co żywo:
»O ty, której imienia nie znam, lecz prawdziwą
Znam cię boginią, prowadź, ach, prowadź mię, proszę,
I widoku małżonka spraw słodkie rozkosze.
Raz go ujrzeć jest dla mnie tak pilną potrzebą,
Że widząc go, pomyślę, że widzę już niebo«.
To rzekła i bez zwłoki przy boskiej Irydzie
Hersylia na pagór Romulusa idzie.
Wtem z góry spada gwiazda, zapala jej włosy,

I razem z Hersylią znów leci w niebiosy,
Gdzie ją twórca rzymskiego grodu z utęsknieniem
Wita i postać razem odmienia z imieniem.
Tak Romula małżonka w niebie od tej pory
Włada obok Kwiryna pod imieniem Hory.





  1. Pagórek Kwirynalski (collis Quirinalis) w Rzymie.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Owidiusz i tłumacza: Bruno Kiciński.