Promethidion/Wstęp

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Cyprian Kamil Norwid
Tytuł Promethidion
Wydawca Instytut Wydawniczy „Bibljoteka Polska”
Data wyd. 1923
Druk Zakłady graficzne Instytutu Wydawn. „Bibljoteka Polska”
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
WSTĘP.

Morituri te salutant, Veritas.[1]

........................
........................
........................
Więc pożegnałem was, którzyście chcieli,
Bym nie osmucał tych brzegów zielonych,
A przecież żywy-m!
*
...Witajcie, anieli
Pokornej pracy, w szatach rozświetlonych,
Z zaplątanemi włosami w promienie,
Jak moda świętych uczy: odniechcenie!...
*
O sztuko! Człowiek do ciebie powraca,
Jak do cierpliwej matki dziecię smutne,
Lub marnotrawny syn, gdy życie skraca,
A słyszy Parek śpiew: „Utnę już — utnę!...
O sztuko, wiecznej tęczo Jerozalem,
Tyś jest przymierza łukiem po potopach
Historji, tobie, gdy ofiary palem,
Wraz się jagnięta pasą na okopach...
*

Ty wtedy skrzydła roztaczasz, złocone
W świątyni Pańskiej oknach szyb kolorem,
Jakby litanje, cicho skrysztalone,
Co na aniołów czekają wieczorem.
*
Tak jesteś czasu ciszy; czasu burzy
Ty się zamieniasz w ton, czekasz w trybunie,
Aż się sumienie kształtem wymarmurzy,
Podniesie czoło, i fałsz w proch aż runie!
*
Tak jesteś czasu burzy; czasu gromu
Tyś bohaterstwa bezwiednym rumieńcem,
Z orłami hufce prowadzisz do domu
I nad grobowcem, biała, stajesz z wieńcem...






  1. Przypis własny Wikiźródeł Morituri te salutant, Veritas (łac.) — trawestacja zawołania rzymskich gladiatorów przed walką na arenie, kierowanego do cezara. W przekładzie: idący na śmierć pozdrawiają cię, Prawdo.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Cyprian Kamil Norwid.