Projekt organizacji kontroli nierządu

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Maurycy Kamiński
Tytuł Projekt organizacji kontroli nierządu
Pochodzenie O prostytucji
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1870
Druk J. Psurski
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

Projekt organizacji kontroli nierządu.

§ I.   Ogólna kontrola nierządu ma należeć do Centralnego Zarządu Spraw Wewnętrznych (ministerjum), i tworzyć osobny Wydział złożony z lekarzy i administratorów.

Centralizacja ta jest konieczną dla równoczesnéj i zgodnéj działalności na wszystkich punktach kraju, jak również dla łatwiejszego porozumienia się z głównemi zarządami innych gałęzi administracji o ile ich pomoc byłaby potrzebną, t. j. da możność szybszego zaradzenia złemu ilekroć szkodliwy dla zdrowia publicznego wpływ nierządu nie słoi w bezpośrednim z nim związku[1] i tém samem przechodzi zakres miejscowéj zwykłéj policyjnéj kontroli.

§ II.   Szczegółowa kontrola nierządu w każdem większem mieście, porucza się Stałemu Komitetowi Policji Zdrowia i Obyczajów.

Miasta do których ma się stosować niniejszy paragraf i następne, tylko pozytywnie wyliczone być mogą. W miastach pomniejszych kontrola nierządu będzie, z porządku rzeczy należyć do właściwéj władzy policyjnéj i lekarza miasta[2].

§ III.   Stały Komitet Policji Zdrowia i Obyczajów składa się z Rady Nadzorczéj i Zarządu podzielonego na 2 sekcje: administracyjną i lekarską.

Tworząc Radę Nadzorczą mamy na uwadze, iż są kwestje, które dla swéj złożonéj natury wymagają koniecznie zbiorowego rozpatrzenia i kolegjalnego decydowania.
§ IV.   Radę Nadzorczą, składają: 1. Prezydujący: Główny naczelnik policyi w mieście (Oberpolicmajster) 2. Członkowie Rzeczywiści: Dyrektor Zarządu, Naczelnicy Sekcji tegoż Zarządu (§ VI), i Lekarz naczelny szpitala wenerycznych. 3. Członkowie Honorowi z głosem doradczym, powoływani na ten urząd z pomiędzy mieszkańców miasta. 4. W czasie postoju wojsk w mieście lub jego okolicach do Rady wchodzą: naczelny lekarz szpitala wojskowego i kommendant placu, lub delegowany przez niego oficer, obaj z głosem członków rzeczywistych.
Proponując taki skład Rady Nadzorczéj mamy na uwadze 1. iż jednolitość harmonja przepisów i rozporządzeń nie mogą być zachowane inaczéj, jak przez skoncentrowanie zarządu pod prezydencją głównego naczelnika policji; 2. iż z drugiéj strony potrzebna przewaga żywiołu lekarskiego będzie dostatecznie zapewnioną przez Dyrektora Zarządu (lekarza), Naczelnika sekcji lekarskiéj i lekarzy szpitalnych; 3. iż tylko osoby prywatne (zasiadające w charakterze członków honorowych) mogą dotrzeć do saméj treści wielu szczegółów dla urzędnika prawie niedostępnych; 4. iż tylko bezpośredni udział władz wojskowych może gwarantować ścisłą kontrolę i wykonanie odpowiednich przepisów w szeregach armji. Co do członków honorowych, najwłaściwiéj byłoby zapraszać na ten urząd niektórych przedstawicie? miejscowéj prassy, lub też inne osoby dające presumpcję gruntownéj znajomości miejscowych życiowych stosunków.

§ V.   Do decyzyi Rady Nadzorczéj należy: 1. powiększenie lub zmniejszenie liczby domów nierządu, 2. wyznaczenie ulic na których nierządnicom mieszkać wolno, 3. udzielanie pozwolenia na utrzymywanie domu nierządu, 4. uchwalanie szczegółowych do potrzeb miejsca i czasu zastosowanych środków kontroli lekarsko policyjnei, 5. mianowanie i uwalnianie ze służby urzędników zarządu, z wyjątkiem Dyrektora, którego naznacza Zarząd Centralny. Rada Nadzorcza odbywa swe posiedzenia co miesiąc, lecz może być i ad hoc zwoływaną.

Wyznaczenie ulic o ile można od centrum miasta oddalonych i ścisłe przestrzeganie, aby nierządnice na nich tylko mieszkały, ma dwa bardzo ważne cele: 1. usuwa zgorszenie publiczne z miejsc najwięcéj uczęszczanych, (np. nasza ulica Trębacka), 2. pomieszczając nierządnice na jak najszczupléjszem terytorjum ułatwia tak lekarską, jak i administracyjną ich kontrolę. Koncessje na utrzymywanie domów publicznych nie mogą być udzielane w liczbie nieograniczonej; wolna konkurencja bowiem, tak pożądana w granicach uczciwego handlu, tutaj prowadziłaby do tysiącznych nadużyć rozstrzeliwając zarazem siły kontroli. Innemi słowy: im mniéj domów publicznych i im na mniejszem mieszczą się terytorjum, tym częściéj właściwy urzędnik może być w każdym z nich obecny.

§ VI.   Zarząd Policji Zdrowia i Obyczajów, składa się z Dyrektora (lekarza), Naczelnika sekcji administracyjnéj, Naczelnika sekcji lekarskiéj (lekarza) i odpowiedniéj liczby urzędników i oficjalistów w każdéj sekcji. Przy Zarządzie znajduje się kancelarja złożona z sekretarza potrzebnéj liczby pomocników.

Projektując aby Dyrektorem Zarządu był lekarz, mamy na uwadze, iż tenże z natury swego powołania posiadając naukę i znajomość wielu tak fizycznych jak i moralnych życiowych czynników, przedstawia pewną gwarancję racjonalnego a zarazem uczciwego i delikatnego pełnienia tak trudnych i często drażliwych obowiązków. W każdym razie, gdyby obowiązki te miał spełniać urzędnik-administrator, należy od niego wymagać wszechstronnego ogólnego wykształcenia i specjalnéj naukowéj kwalifikacji. W sekcji administracyjnéj, liczniejszéj w swym składzie, prócz urzędników potrzebną jest służba niższych stopni (dozorcy i strażnicy policyjni) stanowiąca siłę wykonawczą każdego rozporządzenia.

§ VII.   Dyrektor Zarządu czuwa nad całym biegiem służby: do niego w szczególności należy ostateczne zadecydowanie co do zaciągnięcia kobiety na listę prostytutek, lub wykreślenie z takowéj, a to po odczytaniu stosownego protokułu sporządzonego przez naczelnika sekcji administracyjnéj i po osobistem rozmówieniu się z kandydatką.

Przepis ten poddający prostytutkę pod podwójny examen, ma na celu zapobieżenie wyrobieniu się machinalnéj rutyny i gwarantuje konieczną tak przy zapisie jak i wypisie ostrożność. Dyrektor będzie miał sposobność przekonać się osobiście, czy nie ma dla zapisującéj się żadnego moralnego ratunku, czy zapisuje się ona dobrowolnie i nie pod wpływem jakiéj czasowéj pobudki, również przy wypisaniu Dyrektor oceni czy jest prawdopodobieństwo, iż prostytutka rzeczywiście zamierza porzucić swe rzemiosło.

§ VIII. Do sekcji administracyjnéj należy: 1. pilnowanie aby przepisy dotyczące porządku i regulaminu obowiązującego domy publiczne i prostytutki ściśle wypełnianemi były, 2. kontrolowanie codzienne rachunków między utrzymującemu domy publiczne, a prostytutkami w tych domach zamieszkałemi; 3. szczegółowe rozpoznawanie moralnéj kwalifikacji zapisującéj się i wypisującéj prostytutki; 4. śledzenie przy pomocy policji wykonawczéj, pokątnego nierządu i stręczycielstwa.

Tylko bardzo ścisła i sumienna kontrola może położyć tamę nadużyciom, o jakich mieliśmy sposobność mówić w ciągu niniejszego studjum. Zbytecznem byłoby dodawać, iż urzędnicy którym się powierza te obowiązki, winni być przyzwoicie wykształceni i bardzo dobrze płatni.

§ IX.   Do sekcji lekarskiéj należy dopełnianie lekarskiéj rewizji w terminach dla każdéj prostytutki w szczególności na tygodniowem posiedzeniu sekcji oznaczonych.

Przypis ten bardzo ważny w swem zastosowaniu, opieramy na wynikach postępu sifilografji. Według dawnéj szkoły Ricorda zaprzeczano wszelkiéj zaraźliwości objawom wtórorzędnym choroby sifilitycznéj, ztąd też dopełnianie 2 razy na tydzień rewizji u każdéj nierządnicy z użyciem wziernika macicznego (speculum uteri) uważano za dostateczną ile być może gwarancje ustrzeżenia od zarazy. Nowsze rezultaty nauki wykazujące, iż prawie połowa chorych wenerycznych pierwotnie, zaraża się od objawów wtórorzędnych, dowodzą, że takie środki ostrożności nie są dostateczne odnośnie do kobiet które przebyły sifilis constitutionalis. (Dr Belke l. c). W skutek tego zdaje się, iż najwłaściwszem będzie, aby ocenienie jak często ta lub owa prostytutka ma podlegać rewizji, było pozostawionem ciału lekarskiemu mogącemu iść równolegle z postępem specjalnéj nauki.

§ X.   Rada Nadzorcza przedstawia corocznie Zarządowi Centralnemu projekt szczegółowych urządzeń lekarsko policyjnych, który po zatwierdzeniu zyskuje moc prawa obowiązującego na rok następny.

Widzieliśmy jak prostytucja względnie do miejsca i czasu zmienia ustawicznie swe formy, jak z saméj natury prostytucyjnych stosunków kształtują się one w swych szczegółach odpowiednio do wyradzających się potrzeb i zachcianek, widzieliśmy wreszcie jak zła wola stara się wszelkiemi sposobami obejść prawo i oszukać władzę; dla tego chcąc walczyć ze złem tak ruchoméj natury, nie można stać na nieruchomcm stanowisku raz wydanych przepisów.
Tylko często modyfikowane przepisy mogą odpowiadać potrzebom danéj chwali. Wskażą one po szczególe w jakich mianowdcie warunkach należy zapisywać i wypisywać prostytutkę, czy i do jakiéj wysokości prostytutka może zaciągać długi u swéj gospodyni; w jakich godzinach mają być otwarte domy publiczne; czy i w jaki sposób mężczyźni mają podlegać rewizjom lekarskim; czy w domach publicznych mogą być urządzane bufety, z jakiemi artykułami, jak również czy ma być dla nich taksa i jaka mianowicie; jakie kary i w jakim porządku mają być wymierzane na gwałcących przepisy i t. p., nakoniec jaki ma być etat całéj służby Policji Zdrowia i Obyczajów.
∗             ∗

Taka lub podobna organizacja kontroli prostytucji może zdaniem naszem skutecznie zapobiegać rozszerzaniu się nierządu i zgubnych jego następstw, co się tyczy przyczyn wytwarzających prostytucję, mówiliśmy wyżéj, iż nie dadzą się one usunąć natychmiastowo: tylko niekłamane, zdrowe reformy na polu ekonomicznem i pedagogicznem mogą je niszczyć u źródła.
Wychowanie tak domowe jak i publiczne pod wielu względami na fałszywych spoczywa zasadach. Rozdzielenie szkół męzkich i żeńskich mające jakoby służyć do zachowania przyzwoitości i zapewnienia dla każdéj płci odpowiedniego kierunku wykształcenia, zdaniem naszem, rozbudza przedwczesne popędy płciowe, jak to każdy z zajmujących się — wychowaniem publicznem zauważyć może. Fakt ten napozór dziwny da się z łatwością psychycznie wytłumaczyć, a iako przykład wprost przeciwnych, dodatnich rezultatów, możemy wskazać organizację szkół amerykańskich, które przy pomieszczczaniu dzieci płci obojéj w jednym zakładzie cieszą się daleko czystszemi obyczajami młodzieży:[3]
wypadki przedwczesnego spółkowania, chorobliwego rozbudzenia brudnéj imaginacji i tak pospolitego u naszych dzieci onanizmu, są tam daleko rzadsze. Wiele zapewne wpływa na to i wychowanie domowe, któremu brak u nas wszelkiéj racjonalności.
Nie zamierzamy w tém miejscu pisać pedagogicznego traktatu, zwracamy tylko uwagę, że wadliwość wychowania, częstokroć silniéj jeszcze niż brak jego zupełny, wpływa na przedwczesne rozbudzenie żądzy; a ztąd do prostytucji krok jeden tylko, krok tym łatwiejszy do przebycia, im słabiéj wyrobione u danego indywiduum pojęcie obowiązku i honoru. Prawda, iż między prostytutkami nad któremi policja ma obowiązek kontroli mało jest kobiet wykształconych, lecz w świecie utrzymanek jest bardzo wiele takich, które z chlubą pokończyły wyższe zakłady naukowe. Snać nie wyniosły ztamtąd nic prócz potrzeby komfortu za jakąbądź cenę. Uczono je języków i muzyki, gracji i estetyki, ale tak przy tych jak i innych przedmiotach nie wykształcono serca i zdrowego rozsądku. Imaginacja zostawiona saméj sobie lub zgubnym wpływom ubocznym wykołysała się w chorobliwą extazę i dziwne marzenia o przyszłych hołdach i poklaskach. Prawdziwie wzniosłe struny ducha pozostały nie naciągnięte, lub porwano je na świecące mamidełka. Słońce i prawdy i życia nie oświeciło i nie ogrzało tych sztucznych roślinek cieplarni. Szczęśliwa ta z wychowanek, która po wyjściu z zakładu znajdzie energiczną i rozumną opiekę, lub ma środki dogodzenia swym fantazjom: w pierwszym razie może się wyleczyć, w drugim pomnoży w prawdzie liczbą czczych marzycielek, burzliwych emancypatek i zalotnic, lecz w większéj liczbie wypadków, nie upadnie zbyt nisko; ale jaki los czeka wychodzącą z takiego zakładu pannę bez opieki i majątku? Życie powszednie nie zadawala jéj, sfera w któréj się obraca jest dla niéj nieznośną, cały świat jéj nie rozumie, bo nie daje jéj tego o czem sobie marzyła w dniach rekracji, o czem rozmawiała z bogatszemi koleżankami. Czuje potrzebę blasku i ruchu, lecz nie rozumie natury tych motorów: blaskiem u niéj błyszczenie, a ruchem miłosna awantura. I zyskuje jedno i drugie za cenę swéj młodości z dobroczynnéj ręki jakiego starego rozpustnika. A przecież z téj kobiety mogła być dobra żona i matka. Gdyby zamiast męczenia pamięci plątaniną Babelu dano jéj w sposób przystępny poznać prawdy ekonomiji wykazujące podział i obowiązek pracy, gdyby zamiast śmiesznych wzorów przesady i sztywności dano jéj poznać smak naturalnéj prawdy, gdyby jéj rozum skierowano do pojęcia obowiązku, a poezję serca do poczucia potrzeby poświęceń, byłaby cichą pożyteczną pracowniczką, a w danéj chwili bohaterką, dziś jest prostytutką.








  1. Jako przykład podobnego stanu rzeczy patrz artykuł Dra Pawlikowskiego (O zarażaniu się mamek od branych na wychowanie dzieci) zamieszczony w „Klinice“ tom 1, № 23 i statystykę tegoż podana przez Dra Dobieszewskiego. Klinika t. II, № 6 i 13. t. III № 5.
  2. Co do miast pomniejszych i wsi, z których o ile nam wiadomo przybywa bardzo wiele zarażonych skutkiem zupełnego braku lekarsko-policyjnéj kontroli, mogłaby ona być urządzona podług projektu podanego przez Dra. Rolle (patrz str. 53 w przypisku) i zostawać podzwierzchnictwem Centralnego Zarządu.
  3. Gazeta Warszawska w 3 kwartale r 1869 zamieściła w swych szpaltach interesującą i gruntowną rozprawę o szkołach amerykańskich.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Maurycy Kamiński.