Powroz a kiełbasa niedaleko siebie

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Wacław Potocki
Tytuł Powroz a kiełbasa niedaleko siebie
Pochodzenie Ogród fraszek
Redaktor Aleksander Brückner
Wydawca Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wyd. 1907
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na commons
Inne Cały tom I
Indeks stron
Powroz a kiełbasa niedaleko siebie.[1]

Przywiedziono złodzieja do mnie z wielkim brzuchem.
Każę go w poły mocnym opasać łańcuchem,
Lecz, gdy żyje dyetą, nie to je, co kradnie,
Wyłacniał, że za sadłem łańcuch z niego spadnie.
Toż pozbierawszy z żerdzi nad piecem kiełbasy,        5
Żeby się zaś poprawił, poszedł w dute pasy.
Mogłci wytrwać do jutra, usłyszawszy, powiem,
Bo się pewnie otruje i przypłaci zdrowiem,
Wszak jeszcze świeże były, i to piękna foza,
Dać gardło od kiełbasy, zdarszy się z powroza.        10






  1. (F+.)





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Potocki.