Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Powiadają ludzie na mnie. 366. z p. Raciborskiego.
[181]
366.
z p. Raciborskiego.
Powiadają ludzie na mnie,
Iże chodzę ku cudzéj pannie:
A cóż komu do tego,
Kiedy jest co szwarnego?
Powiadają brat i siostry:
Ta panna ma język ostry!
Choćby go miała jako miecz,
Ona musi moją być.
Powiadają mi przyjaciele,
Iż ta dziócha nie ma wiele;
Choćby grosza nie miała,
Ona musi moją być.
Powiadają mi wszyscy doma:
Ta nie będzie twoja żona.
A ja temu nie wierzę,
Jeszcze tam raz pobieżę.
Jak on przybiegł pod okieneczko,
Zawołał on: Moja kochaneczko,
Otwórz mi ty jeszcze raz,
Namówimy my się oba wraz.
A ja tobie nie otworzę.
Jeszcze zaprę i założę,
Łóżeczko swe uścielę,
A z ciebie się wyśmieję.
Była łaska, już jéj niéma,
Bo się skryła pod korzenie,
Pod korzenie, pod paproć,
Ty się, moja łasko, ponawroć.
Lepiéj było doma leżéć,
Niż ku dziosze w nocy bieżéć;
Lepiéj było doma spać,
Niż darmo dzióchy namawiać.
|