Poszła Kasinka na trawę

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Poszła Kasinka na trawę
Podtytuł 461. z p. Rybnickiego
Rozdział Pieśni rozmaitéj treści a. poważne
Pochodzenie Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku
Redaktor Juliusz Roger
Wydawca A. Hepner
Data wyd. 1880
Miejsce wyd. Wrocław
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

461.
z p. Rybnickiego.

Poszła Kasinka na trawę
Do winnego ogrodu;
Ujzdrzałcić ją pan z wieży,
Na swego pachołka zawołał:

Wstawaj, pacholę, strój konie,
Pojedziemy na gony,
Będziemy chytać zwierzęta,
W sześćnaście latach dziéwczęta.

Nie chytałech ich, jakem żyw,
Chyciłbych jednę, miałbych grzéch. —
Jużcić Kasinkę chytają,
Za białe rączki trzymają. —

Siérpek, płachetkę to wam dam,
Ale ja z wami nie pójdę! —
To widzisz, Kasinko, zamków sześć,
Obieraj sobie, który chcesz.

Cóż mi po zamkach, po sześci,
Kiédy nie mam w tobie miłości;
Wolę ja przecie swą cnotę,
Jak tego świata wygodę.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Juliusz Roger.