Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych/W oczach historyków i polityków

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Longin Pastusiak
Tytuł Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych
Wydawca Wiedza Powszechna
Wydanie II
Data wyd. 1992
Druk Zakłady Graficzne w Katowicach
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały rozdział
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
2

W oczach historyków i polityków

W historiografii amerykańskiej stosunkowo mało mówi się o udziale Polaków we wczesnym osadnictwie amerykańskim. Niektórzy historycy anglosascy dostrzegają wszakże wkład Polaków w kolonizację Ameryki Północnej. Tak np. o Polakach w Jamestown wspomina wybitny historyk S. E. Morison w książce The Oxford History of the American People. Również Whittle Sams w pracy The Conquest of Virginia pisze: „Wszystko, co wiemy o Polakach (tzn. w Jamestown), jest dla nich pochlebne”. Rektor jednej z najstarszych uczelni amerykańskich — William and Mary College, znajdującej się w stanie Wirginia, przemawiając w 345 rocznicę przybycia Polaków do Jamestown, powiedział m.in:. „Trzeba było przykładu polskich szklarzy, aby dowieść kolonistom, że bogactwa Wirginii w rzeczy samej leżą w ziemi, lecz nie jako grudki złota, które wystarczy tylko podnieść. Było dość bogactwa, lecz wymagało ono silnych rąk, mężnych serc i znajomości techniki, by zmienić je w monetę“.[1]
Największe zasługi w badaniu obecności i wkładu Polaków w rozwój Ameryki Północnej mają bezsprzecznie historycy polonijni. Równocześnie jednak należy zdawać sobie sprawę, że badania początków polskości w Ameryce nie są możliwe bez uwzględnienia źródeł polskich i dokumentów znajdujących się w Polsce. Dotąd historycy polonijni nie sięgali w dostatecznym stopniu do archiwów polskich, a historycy w Polsce zbyt mało uwagi poświęcali związkom polsko-amerykańskim. Niedostateczna jest również współpraca badawcza historyków polskich z historykami polonijnymi. Z takiej współpracy mogłyby narodzić się interesujące prace o wczesnych związkach i kontaktach polsko-amerykańskich. Próby wykorzystania polskich źródeł podejmowali m.in. tacy historycy polskiego pochodzenia, jak ks. Wacław Kruszka i Mieczysław Haiman.
Wśród publikacji historyków polonijnych, niestety, jest wiele pozycji słabych z warsztatowego, metodologicznego punktu widzenia. Za pióro często chwytali również nieprofesjonalni historycy. Niektórzy z nich kierowali się chęcią ukazania i odpowiedniego wyeksponowania roli Polaków we wczesnym etapie rozwoju cywilizacji amerykańskiej, roli na ogół nie docenianej przez anglosaską historiografię w Stanach Zjednoczonych. Stąd też bierze się w niektórych pracach nadmierne przywiązywanie wagi do mniej istotnych śladów polskich w Ameryce lub nawet przyjmowanie za prawdę historyczną nie w pełni udokumentowanych zdarzeń.
Polska mniejszość etniczna stara się oczywiście przedstawić w jak najlepszym świetle swój wkład w rozwój cywilizacji amerykańskiej. Służą temu nie tylko publikacje, ale również wypowiedzi kongresmenów i senatorów amerykańskich w sprawach związanych z rolą Polaków w zaraniu dziejów Stanów Zjednoczonych. Mają one wymowę polityczną. Są reakcją na niedocenianie wkładu Polaków w historię Stanów Zjednoczonych. Stąd też ich ton często przesadny, choć charakterystyczny dla Kongresu amerykańskiego. Przemówienia te są również świadectwem aktywności politycznej polskiej grupy etnicznej na amerykańskiej scenie politycznej.
O polskim osadnictwie w Jamestown dość często wspominano w Kongresie amerykańskim. Pojawiały się różne propozycje upamiętnienia rocznicy przybycia pierwszych polskich osadników. 9 stycznia 1958 roku kongresman Thomas S. Gordon ze stanu Illinois, przewodniczący komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów, skierował list do specjalnego pełnomocnika Generalnego Poczmistrza Stanów Zjednoczonych, L. Roya Waltera, proponując wydanie specjalnego znaczka pocztowego dla upamiętnienia roli rzemieślników polskich „w budowie pierwszej fabryki w Stanach Zjednoczonych w 1608 roku”. W roku 1958 przypadała bowiem 350 rocznica przybycia pierwszych Polaków do Jamestown.
L. Roy Walter ustosunkował się jednak negatywnie do tej propozycji. Stwierdził, że Obywatelska Komisja Doradcza do Spraw Znaczków otrzymuje setki propozycji i musi dokonywać ostrej selekcji, aby ograniczyć się do zaledwie kilkunastu najważniejszych tematów. W tej sytuacji zdecydowała się pominąć 350 rocznicę osadnictwa polskiego w Jamestown. L. Roy Walter przypomniał, że w 1907 roku, w 300 rocznicę założenia Jamestown, wydane zostały trzy znaczki. Również w 1957 roku poczta amerykańska wydała znaczek z okazji festiwalu w Jamestown i międzynarodowego pokazu marynarki wojennej. Żaden z tych znaczków nie dotyczył jednak Polaków i ich wkładu w rozwój wczesnego osadnictwa amerykańskiego. Tak więc próba upamiętnienia tego faktu zakończyła się niepowodzeniem.
5 maja 1958 roku kongresman Frank C. Osmers, republikanin z New Jersey, w czasie debaty w Izbie Reprezentantów wyraził uznanie dla polskich rzemieślników w Jamestown, „którzy wraz z kapitanem Johnem Smithem przebijali się przez lasy, torując drogę i zakładając pierwsze fabryki w Nowym Świecie”.[2] Kongresman Osmers podkreślał również, że Polacy zorganizowali precedensowy strajk w obronie praw obywatelskich. „Nie korzyści ekonomiczne były motywem tego strajku, lecz walka o zasadę powszechnego prawa wyborczego”.
Nawiązując do 350 rocznicy przyznania osadnikom polskim w Jamestown prawa głosu, kongresman William S. Moorhead z Pensylwanii oświadczył, że „nie ma grupy narodowościowej bardziej oddanej ideałom amerykańskim aniżeli Amerykanie pochodzenia polskiego”.[3]
Również 365 rocznica przybycia polskich osadników do Jamestown, przypadająca na połowę października 1973 roku, znalazła oddźwięk w Kongresie. Wypowiedziało się kilkudziesięciu kongresmenów i senatorów z różnych stanów, demokratów i republikanów.
Kongresman Clement J. Zablocki z Wisconsin oświadczył:
„Cała historia naszego narodu i historia wczesnej kolonizacji Nowego Świata daje aż nadto dowodów, że mężczyźni i kobiety polskiej krwi wnieśli swój trud i umiejętności w osadnictwo północnoamerykańskie i narodziny oraz rozwój naszej wielkiej Republiki”. Mówiąc o osadnikach w Jamestown, kongresman Zablocki powiedział: „O faktach tych wszyscy powinniśmy pamiętać i być z nich dumni. Równie dumni powinniśmy być z niezliczonej liczby mężczyzn i kobiet, którzy przybyli do tego kraju z Polski w następnych dekadach i stuleciach po założeniu Jamestown. Pomagali oni zagospodarować dziewiczy kraj i zbudować naród amerykański na tym kontynencie”.[4]
W debacie zabrał również głos ówczesny kongresman ze stanu Michigan, a później prezydent Stanów Zjednoczonych, Gerald Ford. Tekst jego wystąpienia przytoczymy w całości:
„Panie Przewodniczący. Mam przyjemność przyłączyć się do kongresmana Edwarda Derwińskiego i innych moich kolegów dla upamiętnienia 365 rocznicy przybycia do tego kraju pierwszych polskich imigrantów.
Historia o tym, jak pierwsi polscy imigranci pomagali w założeniu osady w Jamestown, jest niezwykle barwna. Pomysłowość i fachowość, jakie reprezentowali ci polscy imigranci, napawają wszystkich Amerykanów polskiego pochodzenia niezmierną dumą. Te właśnie cechy uczyniły Amerykę wielkim krajem.
Przybycie pierwszych Polaków do Ameryki jest ważne z wielu powodów — oznacza początek polskiej emigracji do tego kraju, a praca tych pierwszych imigrantów miała zasadnicze znaczenie dla przetrwania osady Jamestown.
Dlatego czcimy to wydarzenie w czasie przygotowań do obchodów 200 rocznicy powstania naszego kraju. Przy tej okazji przychodzą nam na myśl wszystkie wielkie zasługi Amerykanów polskiego pochodzenia dla rozwoju i postępu naszego kraju. Amerykanie polskiego pochodzenia są wśród najwybitniejszych i najpracowitszych obywateli. Korzystam z tej okazji, aby ich pozdrowić”.[5]
Kongresman Joseph P. Addabbo, demokrata ze stanu Nowy Jork, zauważył, że duch pionierski jest ciągle żywy wśród obecnego pokolenia Amerykanów polskiego pochodzenia. „Wnieśli oni i wciąż wnoszą duży wkład w amerykańską cywilizację. Czynią to przez sztukę, poezję, muzykę i swoją historię kultury, a przede wszystkim, podobnie jak wielu przybyszów w tym kraju, poprzez ciężką pracę”.[6]
Kongresman Henry Helstoski, demokrata z New Jersey, mówiąc o polskich osadnikach w Jamestown porównał ich do nasienia, z którego wyrosło przemysłowe społeczeństwo Stanów Zjednoczonych. „Gdy obchodzimy 500 rocznicę urodzin Kopernika, 194 rocznicę bohaterskiej śmierci generała Pułaskiego pod Savannah w obronie młodej republiki, pomyślmy na chwilę o tym ważnym dziedzictwie przekazanym Amerykanom przez grupkę Polaków z Jamestown 360 lat temu. Ich nieposkromiony duch pozostanie na zawsze w naszej historii. Nasz szacunek dla tych wielkich ludzi w moim przekonaniu będzie się umacniał w miarę upływu czasu. Zasłużyli sobie oni rzeczywiście na miejsce na kartach historii Ameryki“.[7]
Kongresman Lucien N. Nedzi, demokrata z Michigan, zauważył, że dla każdego ucznia amerykańskiego Jamestown, Yorktown i Williamsburg automatycznie kojarzy się z angielskim dziedzictwem i kulturą. Informacja o obecności Polaków we wczesnym osadnictwie jest dla wielu zaskoczeniem. Należy częściej akcentować, że Polacy mają swój udział w rozwoju kontynentu północnoamerykańskiego. Amerykanie polskiego pochodzenia odegrali ważną rolę np. w historii Pensylwanii w XVIII wieku. W ciągu ostatnich 70 lub 80 lat wkład Polaków był szczególnie widoczny na wschodzie i środkowym zachodzie Stanów Zjednoczonych.[8]
Przybycie Polaków do Jamestown — oświadczył kongresman Ronald A. Sarusin, republikanin z Connecticut — wiąże się z początkiem rozwoju gospodarczego Ameryki Północnej. „Żadna narodowość nie ma monopolu na przedsiębiorczość i miłość dla Ameryki, lecz Polacy, którzy przybyli tu ponad trzy wieki temu, są przykładem ducha, który rozwijał nasz kraj i nadal go rozwija”.[9]
Martha W. Graffiths (demokratka z Michigan): „W ciągu ostatnich 365 lat Polacy i Amerykanie polskiego pochodzenia wnosili swój wkład w rozwój naszego państwa. Walczyli we wszystkich naszych wojnach, odnosili sukcesy w rządzie, przemyśle, w sztuce i nauce, a także w oświacie”.[10]
Wypowiedzi w Kongresie amerykańskim z okazji rocznicy przybycia pierwszych Polaków do Ameryki Północnej nie wnoszą wiele do dziejów Jamestown i życia Polaków w tej osadzie. Są interesujące przede wszystkim przez to, że zawierają ocenę roli Polaków w historii Ameryki Północnej, poczynając od Jamestown aż po czasy nam współczesne.
Nie należy oczywiście przeceniać faktu, że znaczna liczba kongresmenów i senatorów występowała w Kongresie z okazji rocznicy przybycia Polaków do Jamestown. Wypowiadali się przede wszystkim ci, którzy bądź są polskiego pochodzenia, bądź też mają za sobą znaczny odsetek wyborców polskiego pochodzenia. Niektóre wypowiedzi były więc niejako „do protokołu” i należy upatrywać w nich raczej przejawu praktyki wyborczej. Uczestnictwo Polaków już we wczesnym okresie kolonizacji Ameryki Północnej nie jest szeroko znane społeczeństwu amerykańskiemu. Pamiętam rozmowę w 1974 roku z profesorem historii kolonialnej Stanów Zjednoczonych z dużego uniwersytetu stanowego, który po raz pierwszy ode mnie usłyszał, że Polacy znajdowali się w Jamestown, że byli wykwalifikowanymi rzemieślnikami i zorganizowali strajk w walce o prawa wyborcze.
Sądzę, że udział Polaków we wczesnym osadnictwie na kontynencie północnoamerykańskim wymaga szerszej popularyzacji i w tym względzie debata w Izbie Reprezentantów 3 października 1973 roku z okazji 365 rocznicy ich przybycia do Jamestown spełniła ważną funkcję.






  1. Cyt. za: Bolesław Gebert: Pierwsi Polacy w Stanach Zjednoczonych. Towarzystwo Łączności z Wychodźstwem „Polonia”. Warszawa 1958, s. 12—13.
  2. „Congressional Record”, vol. 104, May 1958, 85th Congress, 2nd Session, s. 8029.
  3. Tamże, vol. 115, June 9, 1969, 91 st Congress, 1st Session, s. 15209.
  4. Tamże, October 1, 1973, 92nd Congress, lst Session, s. E 6129—6130.
  5. Tamże, October 1, 1973, 92nd Congress, lst Session, s. H 8621.
  6. Tamże. s. H 8622.
  7. Tamże. s. H 8623.
  8. Tamże, October 1, 1973, 93nd Congress, lst Session, s. H 8624.
  9. Tamże, s. H 8625.
  10. Tamże, Extension of Remarks, October 4, 1973, 92nd Congress, lst Session, s. E 6299.





Tekst udostępniony jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska.