Pojęcia i metody matematyki/Rozdział III/Wielkość ułamka. Mnogość liczb ułamkowych

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Samuel Dickstein
Tytuł Wielkość ułamka. Mnogość liczb ułamkowych
Pochodzenie Pojęcia i metody matematyki / Rozdział III
Wydawca Wydawnictwo Redakcyi „Prac matematyczno-fizycznych“
Data wyd. 1891
Druk Drukarnia J. Sikorskiego
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Rozdział III całość
Indeks stron


14. WIELKOŚĆ UŁAMKA. MNOGOŚĆ LICZB UŁAMKOWYCH.

W powyższym wykładzie teoryi ułamków nie mówiliśmy o tém, w jaki sposób rozumieć należy, co jest ułamek większy lub mniejszy od drugiego. Jeżeli pojęcie ułamka opieramy na pojęciu podziału jedności na części, to oczywiście z dwóch ułamków o równym liczniku ten jest większy, którego mianownik jest mniejszy; z dwóch ułamków o równym mianowniku — ten, którego licznik jest większy; gdy zaś dwa ułamki mają różne liczniki i mianowniki, to sprowadzenie ułamków do wspólnego mianownika pokaże z łatwością, który jest większy lub mniejszy. Jeżeli ułamkami danemi są a/m i b/n, to wniesiemy stąd, że a/m >< b/n,stosownie do tego czy a n >< b m.
W teoryi formalnéj działań nad ułamkami można albo wprost wynik ten uważać za określenie, albo też przyjąć, że ułamek, będący sumą dwóch ułamków, uważa się za większy od każdego ze składników. Przyjmując to określenie, będziemy w zupełnéj zgodzie ze zwykłą teoryą i potrafimy każdemu ułamkowi, stosownie do wielkości jego, wyznaczyć miejsce właściwe w dziedzinie liczb całkowitych i ułamkowych.
Wszystkie ułamki właściwe, to jest mniejsze od jedności, których mnogość jest nieskończona, możemy uporządkować w sposób następujący.
Wyobraźmy sobie wszystkie te ułamki w postaci nieprzywiedlnéj, to jest w takiéj, aby ich liczniki i mianowniki były liczbami względnie pierwszemi. Niechaj suma licznika i mianownika równa się liczbie całkowitej p. Otóż każdemu ułamkowi właściwemu odpowiada oznaczona wartość liczby p, i odwrotnie, do każdéj danéj liczby p należeć może tylko skończona mnogość ułamków. Jeżeli przeto pomyślimy sobie wszystkie ułamki właściwe, uporządkowane w ten sposób, aby te, które odpowiadają mniejszéj wartości liczby p, znajdowały się przed temi, które odpowiadają wartości większéj, i aby ułamki różne, odpowiadające jednéj i téj saméj wartości liczby p, następowały po sobie porządkiem wielkości, to wtedy oczywiście każdy z ułamków właściwych będzie miał miejsce zupełnie oznaczone; to znaczy, że jeden z nich będzie pierwszym, inny — drugim, inny znów — trzecim, i że licząc w ten sposób, nie pominiemy żadnego. Mnogość zatém nieskończona wszystkich ułamków właściwych, jest, wyrażając się słowami Dedekinda, podobna do mnogości

1, 2, 3, 4 . . .,

albo, według terminologii Cantora, posiada tę samą moc, t. j. tę samą liczbę kardynalną, jaką, ma szereg nieskończony liczb całkowitych, jest mnogością odliczalną.
Tym samym sposobem można dowieść, że mnogość wszystkich liczb ułamkowych, a więc mniejszych i większych od jedności, jest również odliczalną, czyli, innemi słowy, mnogość wszystkich liczb wymiernych jest odliczalną.
Twierdzenie to, dające się jeszcze uogólnić, zawdzięczamy G. Cantorowi[1].







  1. G. Cantor. Ein Beitrag zur Mannigfaltigkeitslehre. [Journal für die reine und angewandte Mathematik, LXXXIV, str. 250.]





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Samuel Dickstein.