Przejdź do zawartości

Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom IV/Pod okienkiem mojej izby... (II)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Marya Konopnicka
Tytuł Drobiazgi z podróżnej teki
Podtytuł Pod okienkiem mojej izby...
Pochodzenie Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom IV
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolfa
Data wyd. 1915
Miejsce wyd. Warszawa, Lublin, Łódź, Kraków
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
V. POD OKIENKIEM MOJEJ IZBY...


Pod okienkiem mojej izby
Gaj zarasta laurowy;
Byłoby czem wieńczyć piewców,
Lecz do wieńca niema głowy.

Niema starych tych gęślarzy,
Co tu sławne pieli dumy,
Gdy im wichrów wtór i gromów
Podawały morskie szumy,

Co na głazach druidycznych[1]
Opierali harfy drżące
I Wenedów pieli boje,
Ślepe oczy wznosząc w słońce.

Coraz więcej trzeźwych blasków,
Coraz głuchsze pieśni sławy,
Aż odbiła barka cicha
Od ogromnej wieków nawy.

Aż odbiła barka cicha,
Druidyczne niosąc liry,

A jęk morza leciał za nią
I leciały orłów skwiry.

Chłodem powiał wiatr po sercach,
Pokurczyły się ramiona,
Gdy odbiła barka cicha,
Westchnieniami fal niesiona.

Nikt nie słyszał odtąd pieśni
Praojcowej starej chwały;
Tylko burze na jej echach
W piorunowe surmy grały...

Tylko w wielką nocną ciszę,
Gdy wysrebrzy nów poroże,
Na podźwiękach jej mdlejących
Gra ostatni rapsod — morze.

Tylko pątnik zadumany,
Na urwisku stojąc skały,
Widzi z dala skróś szafirów
Cichej barki żagiel biały.







  1. Głazy druidyczne — wielkie kamienie, służące za ołtarze kapłanom ludów celtyckich — Druidom. Cały zwrot jest przenośnią: Co ożywieni prawdziwem natchnieniem, opiewali wielką przeszłość (jak Derwid Wenedów w »Lilli Wenedzie«).





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.