Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom IV/»Gli uccelli«

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Marya Konopnicka
Tytuł Drobiazgi z podróżnej teki
Podtytuł »Gli uccelli«
Pochodzenie Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom IV
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolfa
Data wyd. 1915
Miejsce wyd. Warszawa, Lublin, Łódź, Kraków
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
XXI. »GLI UCCELLI«.


Ledwie ranny promień strzeli
Przez bluszczowy liść ukosem,
Krzyczy Pietro wielkim głosem:
— »Gli uccelli!... Gli uccelli!«[1]

Stara kurta zdarta srodze,
Grzbiet pochyły, głowa drżąca...
Pietro — kamień, ot, przy drodze,
Który bieda nogą trąca.

Dookoła siwej głowy
Brzęczy ptasiej gwar kapeli...
Kos czarniawy, szpak perłowy...
— »Gli uccelli!... Gli uccelli!«

Niegdyś Pietro młode lata
Dał Lombardji, miłej matce;
Dziś ptaszęta nosi w klatce
I tak oto się kołata.

Po kamieniach stuka szczudło,
Miasto kipi przy niedzieli...
Wzdyma Pietro pierś wychudłą:
— »Gli uccelli!... Gli uccelli!«


Prawą rękę ma uciętą,
Lewą nogę ma urwaną,
Het, precz, aże po kolano,
Pod Turbigo, czy Magentą[2].

Byłaż bitwa to szczęśliwa!
Nogi za pas Szwaby wzięli,
Aż do Mincio krzyk: Evviva!...
— »Gli uccelli!... Gli uccelli!...«

Na lombardzkiem polu w dali
Małe wzgórki sterczą z trawy...
Idź i pytaj, gdyś ciekawy,
Komu je tam usypali...

Przeleciała zawierucha,
Ludzie o niej zapomnieli,
Ani wroga, ani druha...
— »Gli uccelli!... Gli uccelli!...«








  1. Gli uccelli (z włosk.) — ptaszki.
  2. Turbigo, Magenta, dwie miejscowości na zachód od Medyolanu; po bitwie pod Magentą (4 czerwca 1859) cofnęli się Austryacy aż pod Weronę i Mantuę nad rzeką Mincio.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.