Poezye w nowym układzie. Tom III, Pieśni i piosenki/Z pola i z lasu/W gaju
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | W gaju |
Pochodzenie | Poezye w nowym układzie. Tom III, Pieśni i piosenki |
Wydawca | Nakład Gebethnera i Wolfa. |
Data wyd. | 1903 |
Druk | W. L. Anczyc i spółka |
Miejsce wyd. | Kraków |
Indeks stron |
A przez te brzozy, przez te zroszone,
Sieje się rankiem słońce,
I osypuje złotą koronę
W iskierki jasne, drżące...
Wierzchy się olchów cicho kołyszą
Trącone skrzydłem ptaszem,
A piosnka moja leci tą ciszą,
Po polu, het, po naszem!
Po naszem?... Co tu nasze, mój Boże!
Chyba te jasne rosy,
Chyba tych ranków wiosennych zorze,
Chyba te w chatach kosy...
Chyba zarosła trawą mogiła,
Gdzieś na rozstaju, w lesie,
Chyba pod głową ziemi tej bryła,
I wiatr, co piosnkę niesie...
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.