Poezye. Serya druga/Jeśli, o Boże

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Marya Konopnicka
Tytuł Modlitwy
Podtytuł Jeśli, o Boże
Pochodzenie Poezye. Serya druga
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolfa.
Data wyd. 1883
Druk Kraków. — W drukarni Wł. L. Anczyca i Spółki.
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
II.


Jeśli, o Boże! zamało dla ziemi
Chodzić w jednego z słońc twoich rozświcie,
Zapal nam drugie! niech skrzydły czarnemi
Ciemność nie chwyta tych, co są drżącemi
I w zmierzchach idą przez życie.
A cóż Ci światło? Czyż na Twe skinienie
Zórz tulipany nie błysną polarne?
Czyż się nie zwiną księżyców pierścienie?
Czyż sto słońc nowych nie rzuci się w cienie,
By groby oświecić czarne?
A cóż Ci światło? Czyż duch Twój nie może
Wzbudzić przyszłości jasnego wieszczbiarza,
Co wschodzi ludom, jak wodze dnia, zorze,
I jak pochodnie prowadzi je boże,
Do ideałów ołtarza?

A cóż Ci światło? Czyż tęcz Twoich łuny
Nie grają w chmurach? Czyż większym jest cudem
Zapalać w ciszy czerwone pioruny,
I harf powietrznych, spękanych, rwać struny —
Czy jasność wzbudzić nad ludem?


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.