Po śmierci (Leśmian)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Bolesław Leśmian
Tytuł Po śmierci
Pochodzenie Napój cienisty
cykl W nicość śniąca się droga
Wydawca J. Mortkowicz
Data wyd. 1936
Druk Drukarnia Naukowa Towarzystwa Wydawniczego
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

PO ŚMIERCI


W przestworów niepokoje
Chmur spodem, niebios dnem
Lecimy obydwoje
Pośmiertnym gnani snem.

— „Czy widzisz drogę pylną?“ —
— „Stóp czyichś widzę ślad...“
Tak śpieszno nam i pilno
Zobaczyć inny świat!...

— „Znasz nicość, mgłą topazu
Przelśnioną tu i tam?...“
— „Znam dziwnie i odrazu,
Na niewidziane znam!“ —

— „Jakież tu inne kwiaty!
I jaki inny las!“
To nie te jeszcze światy,
I jeszcze nie ten czas...

Trzeba nam dalej płynąć,
Za kresem ścigać kres,
I w śmierci się rozminąć
I spotkać się wśród łez.


— „Czy wiesz, że twe pieszczoty
Są tylko drganiem tęcz?“
— „O, męcz mnie, duchu złoty,
Miłością trudź i męcz!“

Zmęczonym — dłuższa droga, —
Zmęczonym — krótszy zgon.
— „Widziałeś go?...“ „Czy Boga?“ —
— „Był tutaj“. — „To — nie on!

To — gwiazd naokół czaty,
Co śledzą śmierć i nas, —
To nie te jeszcze światy
I jeszcze nie ten czas“...

Trzeba nam dalej płynąć,
Umierać wciąż — bez przerw,
Bo niedość raz zaginąć
Tym, co istnieli wpierw.

— „Czy słyszycz[1] chór skowrończy
— „To cienie śpiewać chcą...“
— „Mów ciszej: co się kończy
Po śmierci?“ — „Nie wiem, co!“ —

Kończą się mgły za mgłami,
Lecz nie ustaje żal.
Spójrz — każda dal przed nami —
Wciąż przedostatnia dal!

W pozgonnych zórz szkarłaty
Rzuć okiem tylko raz!
To nie te jeszcze światy
I jeszcze nie ten czas...






  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – słyszysz.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Bolesław Leśmian.