Dalej Bracia! głośmy pienia,
Na wolności złotej cześć,
Niech się nam to w krew zamienia,
Co śmie głos nasz w serca nieść.
Czuje serce bez obrotów,
Dla wolności umrzeć gotów,
Niech stokrotny wiwat ma!
Wśród Ojczyzny bez niej prawie,
W gruzach ginie Chrobrych dom.
Gdy Polaka w Polsce gniecie
Najezdniczych kajdan srom.
Bąćmy na dziś w zmartwych rzędzie —
Niech nam przeszłość życiem będzie,
Niech nam sił do zemsty da.
Póki morzom wody stanie,
Póki w Bogu jedna moc;
Póki ścigać nie przestanie,
Dzień za nocą, za dniem noc;
Poty chętnie wszystko straci,
Za Ojczyznę i za braci,
Ten co razy w rękę dał.
Wiecznie tego pożegnamy,
W kogo słaby duch się wkradł.
Od najmniejszej serca plamy,
Śmierć by wolał dobry brat;
Prawość hańby strzedz się każe,
Hańba tylko krwią się maże,
Prawość, zatem albo śmierć.