Para kanarków

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Tytuł Para kanarków
Pochodzenie Śpiąca załoga
Wydawca J. Mortkowicz
Data wyd. 1933
Druk Drukarnia Naukowa T-wa Wydawniczego
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


PARA KANARKÓW

Smukły kanarek, słoneczna premja,
Rzecz najzłocistsza, jaką zna ziemia,
W małej koronie na płaskiem czole,
Szczęśliwą u mnie cierpiąc niewolę,
W locie rozciąga skrzydła złożone,
I szmaragdową czaruje żonę
Koloraturą ostrą, żałosną,
W której mu skargi słowicze rosną.
Ona, w dywanu zagon wtulona,
Cała, jak serce, z miłości kona,
Pełna oddania w piersiach i dziobie,
Ócz czarne perły utkwiwszy obie
Tam, gdzie wśród stołu ciemnej topieli
On się wydłuża w wąziutki kielich,
Pieniąc się śpiewem słodkim, złocistym,
Rzucając wkoło świsty, prześwisty.
Nagle, w porywie sfrunąwszy, bliski,
Z namiętnych treli przechodzi w piski,
Uparte, głodne piski pisklęcia,
Poczem w miłosne wraca zaklęcia
I znowu w krzyki młodej gromadki,
Na cześć kochanki i przyszłej matki.


A potem — śmiechy nieśmiertelności!
Potem nauki jak gniazdko mościć!
Aż wreszcie spada, śpiewny i wartki,
Na towarzyszki stulone barki,
Z furkotem toczy, z trzepotem stroszy
Miłość, śpiewaną podczas rozkoszy.







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.