Ogród życia (Zbierzchowski)/Godzina

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Henryk Zbierzchowski
Tytuł Godzina
Pochodzenie Ogród życia
Wydawca Księgarnia Polska Bernard Połoniecki
Data wyd. 1935
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

GODZINA



Bije godzina na kościelnej wieży,
Upada w serce me za tonem ton.
Wiem, że mi znowu kawał życia mierzy
W drodze ku stacji, co się zowie Zgon.

Patrzę w swą przeszłość, ginącą i mglistą —
Hej! były chwile, gdym szumiał, jak las...
Czemuż tak śpieszno, panie maszynisto?
Jeszcze do celu dojedziemy wczas...

Lecz próżno krwawię na hamulcach pięście,
Lina sygnału w mych rękach się rwie.
Na cudnej stacji, co się zowie Szczęście,
Mój pociąg więcej nie zatrzyma się...





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryk Zbierzchowski.