O rymotworstwie i rymotworcach/Część III/Terencyusz
<<< Dane tekstu >>> | ||
Autor | ||
Tytuł | O rymotworstwie i rymotworcach | |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym | |
Wydawca | U Barbezata | |
Data wyd. | 1830 | |
Miejsce wyd. | Paryż | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI | |
| ||
Indeks stron |
Kartagina jego ojczyzną była : urodził się po drugiej wojnie Punickiej, i był niewolnikiem Terencyusza Lukana senatora rzymskiego : ten mu dał dobre wychowanie, obdarzył potem wolnością i własne swoje nazwisko nosić pozwolił. Przymioty niepospolite zjednały mu powszechny szacunek i szczególną przyjaźń dwóch najznamienitszych naówczas w Rzymie mężów, młodszego Scypiona Afrykańskiego i Leliusza. Wieść była nawet, iż oni mu dopomagali w pisaniu komedyj. Nie uraził się takowym zarzutem, i owszem zdaje się go potwierdzać w Prologu Adelfów : — « Że zaś zawistni
« powiadają, jakoby pomocy w pisaniu zacnych mężów
« używał, tem się nie tylko nie obraża, ale owszem
« chlubi; nie może bowiem większej dla siebie mieć
« pochwały, jak gdy o tem wiedzą, iż się takowym po-
« doba, którzy na powszechną zasłużyli miłość, służąc
« ojczyznie i obywatelom. »
Nam quod isti dicunt malevoli, homines nobiles
Eum adjutare, assidueque una scribere :
Quod illi maledictum vehemens esse existimant,
Eam laudem, hic ducit maximam, cum illis placet,
Qui vobis universis et populo placent.
Sześć tylko komedyj po nim zostało, a te są po większej części Menandra naśladowaniem. Nie mając więcej nad lat trzydzieści pięć, udał się do Grecyi, a że odtąd żadnej o nim wieści nie było, wnosili niektórzy, iż w przeprawie życia dokonał.