O prałacie (Kochanowski, 1919)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Kochanowski
Tytuł O prałacie
Pochodzenie Jana Kochanowskiego Dzieła polskie
Tom I
Wydawca Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów
Data wyd. [1919]
Miejsce wyd. Warszawa
Inne Całe Księgi I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 

Całe Fraszki
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


O PRAŁACIE.

I to być musi do fraszek włożono,
Jako prałata jednego uczczono.

Białychgłów młodych i panów niemało
Za jednym stołem pospołu siedziało.
Siedział też i ten, com go już mianował,
Bo dobrej myśli nigdy nie zepsował.
Mnich wedle niego, a po drugiej ręce
Pani co starsza. Słuchajże o męce:
Na pierwszem miejscu pannę całowano,
Także do końca podawać kazano.
Więc tego nie raz, ale kilka było,
A prałatowi by kąska nie miło,[1]
Bo, co raz to go baba pocałuje,
A on zaś mnicha; więc mu się styskuje.[2]
Miał czyściec prawy jeszsze[3] na tym świecie,
Bodaj wam taki, co go mieć nie chcecie.




  1. t. j. prałatowi ani kąsek nie był miły.
  2. ckliwo się robi.
  3. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku — winno być: jeszcze.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.