O Kupidynku woskowym

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Anakreont
Tytuł O Kupidynku woskowym
Pochodzenie Poezye Brunona hrabi Kicińskiego
Data wyd. 1841
Druk Drukarnia przy ul. Rymarskiej 743
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Bruno Kiciński
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
O KUPIDYNKU WOSKOWYM.



Lanego z wosku syna Dijony,[1]
Na rynku miał ktoś na przedaż,
„Powiedz spytałem mistrzu uczony,
Od czego Amorka nie dasz?”
Ten co przedawał powiedział na to:
„Za jaką zechcesz weź go zapłatą,
Nie moją pracę kryłem ze strachem,
Dziś mi ją przędąc wypada,
Bo niechcę mieszkać pod jednym dachem,
Z Bożkiem co wszystko wykrada.”

„Oto masz drachmę[2] weź ją młodzianie,
A mnie wesoły gość niech zostanie.”
Lecz ty Amorku ognia w mém łonie,
Nie wzniecaj teraz zuchwale,
Bo gdy mi serce ogniem zapłonie,
I ciebie wraz z sobą spalę.








  1. Dijona, Cytera, Cypryda, Cytereja, Palia, to samo co Wenus.
  2. Drachma ósma część uncyi, moneta Ateńska wartości 4ch naszych groszy.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Anakreont i tłumacza: Bruno Kiciński.