[130]NA NOŻE
Dzika gra! Straszna gra!
Oczy płoną! Serce gorze!
Który? Dwuch nas być nie może!
Albo ty — albo ja.
Raz-dwa, raz-dwa!
Na noże!!
Krwi! krwi! Tak jak zwierz,
Żarem tchnę, wzrokiem palę!
Bez litości! W męce, w szale
Wyje żądza, wyje chuć!
Celnie gódź!
Dobrze dźgniesz —
— Sam pochwalę!
Stań wprost — nie jak tchórz,
Lub ci sam pod żebro nóż
Wwalę!
Dzika gra, straszna gra:
Albo ty — albo ja!
Miękkie ciało — twarda stal,
Tu się zaczaj, tam się skryj,
Po rękojeść w serce wbij,
Po rękojeść w serce wwal,
W miękkie ciało twardą stal,
Dźgnij!
A ja też, a ja też,
Chytrze, skrycie, niby zwierz,
[131]
Póki krwią się nie obroczę,
Naprzód skoczę!
Jedna chwila, jeden ruch:
Raz-dwa! Prosto w brzuch!
Wbiję nagle, szybko wtłoczę
I rozpruję i zawiercę,
I bić będzie jedno serce,
Jedno z dwuch!
Dumna sprawa, ciężka sprawa,
Chuć czerwona, krwawa sława
Harda gra! piękna gra!
Albo ty — albo ja!
Płonę! Dwuch nas być nie może
Raz-dwa! Raz-dwa!
Na noże!
Lecz nim błysną z nożów skry
Poprzysięgniem, ja i ty,
Że będziemy strzec najświęciej,
My uparci, my zawzięci,
By strumienie naszej krwi,
Boże broń, nie pobluzgały
Jej — lilijnej, cichej, białej,
Kiedy w strasznej naszej walce
Rękojeście ścisną palce,
Kiedy wielki gniew rozgorze,
Gdy będziemy życiu mścić,
Gdy się zaczniem strasznie bić
Na noże!