Przejdź do zawartości

Muzy i Amorek

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Bion ze Smyrny
Tytuł Muzy i Amorek
Pochodzenie Poezye Brunona hrabi Kicińskiego
Data wyd. 1841
Druk Drukarnia przy ul. Rymarskiej 743
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Bruno Kiciński
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
MUZY I AMOREK.



Wcale się Muzy nie boją
Chociaż jest groźnym Kupido,
I z wierną miłością swoją,
Krok za krok w ślad jego idą,
A jeśli widzę człowieka
Nad którym miłość niewładna,
Każda od niego ucieka,
I uczyć nie chce go żadna.

Lecz jeśli kto zachwycony
Tkliwym miłości uśmiechem,
Wzywa je trącając w strony,
Do tego lecą z pośpiechem.
Sam ja téj prawdy doznałem,
Bo czyli Bogów czy ludzi,
Dzieła chcę głosić z zapałem,
Język się jąka, myśl trudzi,
I słowa zwolna się wleką,
Lecz śpiewając o dziecinie
Będącéj pod ich opieką,
Słów potok sam mi z ust płynie.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Bion ze Smyrny i tłumacza: Bruno Kiciński.