Mikołaja Sępa Szarzyńskiego Poezye/Do Kasie (VI)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Mikołaj Sęp Szarzyński (autorstwo niepewne)
Tytuł Do Kasie
Pochodzenie Mikołaja Sępa Szarzyńskiego Poezye
Wydawca Akademia Umiejętności
Data wyd. 1903
Druk Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego pod zarządem J. Filipowskiego
Miejsce wyd. Kraków
Źródło skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
LXXVI*.
DO KASIE.

Jako się raduje żeglarz utrapiony
Godzinie tej, którą ustawa szalony
Wiatr, co wielkie morze burzył, i straszliwe
Chmury odkrywają słońce pożądliwe:

Tak się ja też tej to godzinie raduję,
W którą dokończenie przeciwko mnie czuję
Twych gniewów[1], o moje jedyne kochanie!
O nadobna pani! me wdzięczne staranie!

Już zaś we mnie znowu nadzieja ożyła,
Wątpliwość umarła, która mie trapiła,
I przywróciło się wesele prawdziwe,
Żal z frasunkiem zginął i myśli teskliwe[2].

Już mi na twarz twoję nadobną nie bronisz
Patrzać i mówić już ze mną się nie chronisz;
Niestetyż! toć jeszcze nie dostawa wiele,
Abym to już mógł rzec: szczęśliwem ja, śmiele.


Przemożna bogini na ziemi, na niebie,
Wenus! tego ja dziś pożądam od ciebie,
Abyś nas twem ogniem paliła społecznie[3],
A szkodliwa zwada niech przepadnie wiecznie.




  1. W rękopisie: twe gniewy.
  2. Przypis własny Wikiźródeł teskliwy — tęskny, tęskniący (opracowane na podstawie Słowniczka).
  3. Przypis własny Wikiźródeł społecznie — razem (opracowane na podstawie Słowniczka).





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Mikołaj Sęp Szarzyński.